Szyszko i Jurgiel do dymisji
- Pierwszym podstawowym postulatem jest likwidacja ASF w Polsce poprzez odstrzał sanitarny i bioasekurację wg. Projektu Rolniczego OPZZ. Warunkiem realizacji likwidacji ASF-u jest dymisja ministrów Szyszki i Jurgiela. W dniu dzisiejszym został złożony wniosek, który został zaopiniowany pozytywnie o zajęcie pasa drogowego przy ulicy Wspólnej 30 w Warszawie. Tam od 7 do 15 grudnia br. będziemy protestowali. Weźmiemy namioty, kuchnię polową i rozstawimy zielone miasteczko. Jeżeli Rząd pozwoli na to, żeby rolnicy przed ministerstwem spędzili święta to trudno, ale rolnicy dłużej tego nie wytrzymają. Jesteśmy oszukani w perfidny sposób, gdzie rolnikom kazano zatracić produkcję trzody chlewnej i obiecywano im wielkie pieniądze. Natomiast stoją za mną rolnicy, którym wybito ostatni dorobek życia i nic w zamian nie dostali – powiedział Sławomir Izdebski.
Wśród Postulatów szef rolniczego OPZZ wymienił jeszcze między innymi przyjęcie ustawy prawo łowieckie autorstwa rolniczego OPZZ, zakaz egzekucji komorniczych do czasu przyjęcia programu oddłużeniowego dla rolnictwa, zmianę ustaw o izbach rolniczych i funduszach promocji oraz połączenie ministerstw Rolnictwa i Środowiska.
Rolnicy bez świń i bez odszkodowań
Na konferencji zebrało się również kilkudziesięciu rolników chcących w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie i rozczarownie w związku z obecną sytuacją hodowców trzody chlewnej. Wśród nich była między innymi Edyta Chwedczuk z Nosowa, u której w gospodarstwie stwierdzono wystąpienie ASF-u. Zwierzęta zostały ubite i zutylizowane, jednak rolnicy nie otrzymali za nie odszkodowania.
Rolnicy bez świń i bez odszkodowań
Na konferencji zebrało się również kilkudziesięciu rolników chcących w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie i rozczarownie w związku z obecną sytuacją hodowców trzody chlewnej. Wśród nich była między innymi Edyta Chwedczuk z Nosowa, u której w gospodarstwie stwierdzono wystąpienie ASF-u. Zwierzęta zostały ubite i zutylizowane, jednak rolnicy nie otrzymali za nie odszkodowania.
- Wybito nam blisko 90 świń, które zostały wycenione na nieco ponad 40 tys. zł. Jednak później otrzymaliśmy decyzję powiatowego lekarza weterynarii, że nie otrzymamy odszkodowania za te świnie. Co ja mam teraz zrobić? Mam zaczynać od zera – mówi Edyta Chwedczuk.
Powiatowy lekarz weterynarii uzasadniając swoją decyzję stwierdził, że w gospodarstwie naruszono art. 12 ust o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt oraz nie zastosowano w pełni zasad bioasekuracji - stwierdzony został brak części mat dezynfekcyjnych. Co ciekawe, wcześniej w miejscowości Nosów, ze względu na pojawienie się ASF-u w pobliskiej miejscowości Droblin, dokonano wybicia niemal wszystkich stad trzody chlewnej. Pozostawiono tylko te, które w najwyższym stopniu przestrzegały zasad bioasekuracji, w tym także gospodarstwo Edyty Chwedczuk. Teraz rolnicy pozostali bez świń i bez środków do życia.
Józef Nuckowski