57-letni rolnik z Podkarpacia liderem grupy przestępczej
Od lutego 2017 roku funkcjonariusze z placówki w Rzeszowie-Jasionce z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej prowadzili śledztwo związane z działaniem zorganizowanej grupy przestępczej. Jej działanie miało polegać na skupowaniu oraz przemycie z Ukrainy papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy, a następnie ich sprzedaży w Polsce oraz we Włoszech. W naszym kraju przestępcy mieli działać przede wszystkim na terenie woj. podkarpackiego, lubelskiego i dolnośląskiego.
W ramach śledztwa mundurowi ustalili, że szefem mafii był 57-letni rolnik z powiatu lubaczowskiego na Podkarpaciu. Oprócz niego zostało zatrzymanych jeszcze 5 innych Polaków. Wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów.
Jednak jak na razie członkowie grupy nie trafili za kraty, gdyż przemyska prokuratora zastosował wobec nich dozór policji, zakazy opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Audi A7 jako pojazd do szmuglowania papierosów
Wszystkich członków grupy przestępczej udało się zatrzymać dzięki współpracy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej z funkcjonariuszami Nadodrzańskiego Oddziału SG z Kłodzka oraz z Nadwiślańskiego Oddziału SG z Łodzi. W akcji brał udział również pies i przewodnik psa z KAS w Przemyślu.
Mundurowi oprócz zatrzymania członków mafii przeszukali domy, garaże, pomieszczenia gospodarcze i samochody przestępców. Dzięki temu Straż Graniczna zabezpieczyła gotówkę, telefony komórkowe oraz samochód Audi A7 o wartości ponad 100 tys. zł, który miał służyć do przewozu papierosów.
Mafia wprowadzała do obrotu papierosy o wartości ponad 2 mln złotych
Funkcjonariusze Straży Granicznej na podstawie zebranego materiału dowodowego szacują, że grupa przestępcza w okresie od lutego do końca grudnia 2017 r. wprowadziła do obiegu w nielegalny sposób co najmniej 131 tys. paczek papierosów. Ich wartość rynkową mundurowi oszacowali na ponad 2,2 mln złotych.
Paweł Mikos
Fot. Straż Graniczna, pixabay