Ciągnik wystawiła na sprzedaż „firma” z Wielkiej Brytanii
- Mężczyzna, który zgłosił się na komendę w Tomaszowie Lubelskim znalazł w internecie ogłoszenie firmy zajmującej się handlem maszynami rolniczymi i budowlanymi z siedzibą w Wielkiej Brytanii – informuje młodsza aspirant Małgorzata Pawłowska z tomaszowskiej policji. -
Rolnik ustalił szczegóły zakupu telefonicznie oraz za pośrednictwem poczty mailowej z rzekomym przedstawicielem brytyjskiej firmy. Sporządzona została również umowa kupna-sprzedaży za ciągnik, za który rolnik zapłacił przelewem prawie 50 000 zł.
Sprawdził wiarygodność firmy. Czego nie wziął pod uwagę?
- Przed dokonaniem przelewu mężczyzna sprawdził wiarygodność sprzedawcy na zagranicznych stronach urzędowych – kontynuuje Małgorzata Pawłowska. - Potwierdził, że firma faktycznie jest zarejestrowana.
Rolnik nie wziął jednak pod uwagę, że ludzie, którzy zamieścili ogłoszenie i z którymi umawiał się na kupno ciągnika to oszuści, którzy podszywają się pod prawdziwą firmę. Nie przypuszczał, że ktoś może udawać pracowników istniejącej firmy w celu wyłudzenia pieniędzy.
Kupując w internecie trzeba zachować szczególną ostrożność
Sprawą zajęli się tomaszowscy śledczy. - Przestrzegamy przed oszustami podszywającymi się pod faktycznie działających przedsiębiorców – ostrzega policjantka. - Oszuści budują swoją wiarygodność w internecie wykorzystując dane faktycznie istniejących firm. Podszywając się pod nie tworzą fałszywe witryny internetowe, a po otrzymaniu przelewu urywają kontakt.
Policja apeluje, żeby przy zawieraniu takich transakcji zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza gdy wymagana jest przedpłata w wysokości całej ceny zakupu.
Krzysztof Janisławski