Łupem padła ładowarka, ciągnik i narzędzia
– Złodzieje włamali się do mojego garażu i wypchnęli stamtąd Zetora. Rano na podwórku była nawet widać ślady butów po tym jak pchali traktor – mówi poszkodowany gospodarz.
Przestępcy próbowali także ukraść drugi z traktorów stojący w garażu. Jednak ciągnik Fendta nie udało im się już odblokować. Rabusie postanowili poza garażem włamać się także do budynku warsztatu rolnika. Tu ich łupem padła ładowarka oraz narzędzia, w tym szlifierkę, klucze czy śrubokręty.
Pokrzywdzony rolnik podejrzewa, że do włamania musiało dojść około północy, ponieważ jego znajomi z pobliskiego Masłowa mówili, że około godz. 1.00 w nocy słyszeli warkot jadących maszyn.
Znaki szczególne skradzionych maszyn
Gospodarz twierdzi, że skradziony 3-letni Zetor był bardzo zadbany, więc nie ma raczej szczególnych cech wyróżniających poza jedną. Z tyłu miał założone szerokie opony, najszersze z możliwych w tym modelu. Z kolei ładowarka JCB miała podpiętą łyżkę typu „krokodyl” oraz miała zupełnie nowe felgi i opony.
– Mam nadzieję, że uda się odnaleźć obie maszyny. Ale jak na razie nie mam żadnej informacji od policji. Od razu po zgłoszeniu kradzieży przyjechali kryminalni i zabezpieczali ślady włamania w garażu, w tym Fendtcie, którego nie wyprowadzili. Nawet psa tropiącego ściągnęli. Ale czy to coś da? – zastanawia się rolnik.
fot. Wojciech Kowalski
fot. Wojciech Kowalski
- Skradziony ciągnik Zetor Proxima 120 miał zaledwie 3 lata, a na tylnych kołach miał zamontowane bardzo szerokie opony
Policja prosi o pomoc w ustaleniu sprawców
Obecnie sprawą zajmują się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pile. Rzeczniczka komendy zapewnia, że funkcjonariusze prowadzą szereg czynności procesowych, które mają pozwolić na ustalenie osób odpowiedzialnych za tę kradzież oraz odzyskanie maszyn rolniczych.
– Jeżeli ktokolwiek może pomóc w śledztwie, proszony jest o kontakt z najbliższą jednostką policji pod nr 997 lub z oficerem dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Pile pod nr tel. 67 353 16 60 – prosi podkom. Żaneta Kowalska, oficer prasowa KPP W Pile.
Ponieważ obie maszyny były warte łącznie ponad 200 tys. złotych, to przestępstwo jest już kwalifikowane jako kradzież mienia o znacznej wartości. Za jego popełnienie włamywaczom grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.
Paweł Mikos