Mniej pieniędzy w rolniczej kieszeni
Tak było w latach 2007–2008, kiedy drożały zboża. Wówczas, jak nieoficjalnie słyszeliśmy, u dystrybutorów środków produkcji dla rolnictwa obowiązywała zasada – tak długo podnosimy ceny, jak długo rolnicy będą płacić. Najbardziej dokuczliwy w tym czasie stał się wzrost cen nawozów mineralnych. Za tonę nawozu kosztującego w 2007 r. ok. 1000 zł, w 2008 r. trzeba było zapłacić 2000 zł. To wówczas na fali drożejących zbóż te ceny rosły nawet do 3000 zł.
Teraz jest podobnie. Wystarczył wzrost cen zbóż średnio o 200 zł na tonie, aby ceny wielu nawozów również wzrosły co najmniej o 200 zł/t. Dramatycznie rosną też ceny pasz, dodatków paszowych i inne ceny produktów niezbędnych do produkcji mleka. Oczywiście 1 zł i 40 groszy za litr mleka jest nadal dobrą ceną skupu, ale ze względu na wspomnianą drożyznę, znacznie mniej pieniędzy zostaje w rolniczej kieszeni. I ta stabilność, jaką szczycił się ten dział produkcji, w którym praca jest określana mianem białego niewolnictwa, została bardzo nadszarpnięta.
Od myszy do cesarza wszyscy żyją z gospodarza
Stare to porzekadło i przez nas nadużywane. Ale ciągle aktualne, bo musisz się podzielić rolniku swoim zarobkiem, który my określamy mianem wdowiego grosza. Jednak ów wdowi grosz – czyli zarobek – za ubiegły rok, to 3399 zł z hektara. Takie są bowiem wyliczenia GUS-u. Trudno nam jednak znaleźć rolnika, który zarobiłby tyle na jednym hektarze nie uprawiając marihuany. Podobne odczucia ma wielu naszych Czytelników, którzy głośno i w niecenzuralnych słowach wyrażali swój sprzeciw wobec takich wyliczeń w licznych rozmowach telefonicznych. My zaś obawiamy się, że w przyszłym roku ten dochód jeszcze wzrośnie, bo przecież w tym roku ceny płodów rolnych poszły w górę. A to, że była susza – dla bezdusznych wyliczeń GUS-u – nie będzie miało żadnego znaczenia. Dlatego uważamy, że trzeba urealnić GUS-owskie metody liczenia, aby nie krzywdzić tych co orzą i sieją oraz ich rodzin. Kiedyś podobne problemy stwarzał podatek rolny obliczany na podstawie cen z poprzedniego roku. Udało się to zmienić wprowadzając średnią z 11 kwartałów. Apelujemy do Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa, aby rozważył podobną zmianę w przypadku dochodu z produkcji rolnej.
Drożejące paliwo i zakaz importu wieprzowiny do USA ciosem dla polskich rolników
Jakby kłopotów z suszą, niskimi plonami, trudnymi wschodami ozimin i drożejącymi nawozami było mało, to jeszcze musimy borykać się z drogim paliwem. To efekt rosnących cen na rynku światowym. Przyczyniają się do tego m.in. sojusznicze Stany Zjednoczone. Wszak to prezydent Donald Trump nie tylko wzywa, ale też podejmuje skuteczne działania w celu znacznego ograniczenia importu ropy z Iranu. Amerykańskiej gospodarce to nie zaszkodzi, bo tam mają własne paliwa. A że tama dla irańskiej ropy zaowocuje wzrostem cen paliw i gazu? Na tym gospodarka USA też skorzysta, wszak ten kraj jest paliwowym potentatem. Zaś dla naszego rolnictwa drożejące paliwo – jako następstwo mocarstwowej polityki USA – jest niezwykle bolesnym, ale spodziewanym ciosem. Ale ten ostatni amerykański cios – zakaz importu polskiej wieprzowiny – można porównać do strzału w plecy, tak potępianego w kraju westernów. Ów strzał doprowadził do spadku cen skupu o ok. 50 gr/kg. Rozumiemy, że USA boją się ASF „jak diabeł święconej wody”. Ale skoro w jadących za ocean szynkach nie było do tej pory wirusa, to znaczy, że nasz system jest szczelny. Mamy bardzo uważnych recenzentów jakości naszej żywności, choćby w Czechach, dla których taki precedens byłby doskonałym prezentem i pretekstem do wstrzymania importu.
Nie wszystko złe co się w Ameryce rodzi. Niedawno tamtejsze ministerstwo rolnictwa poinformowało, że do powstrzymania ASF zaangażowało przeszkolone w szukaniu wieprzowiny psy. Można się domyślać, że do Czech, na Węgry, czy pod Warszawę wirus ASF trafił z resztkami żywności przywiezionej zza wschodniej granicy. Co szkodzi zatrudnić na przejściach granicznych i lotniskach takie pieski? Naszym zdaniem, to pomysł tani (pracują za miskę karmy), a przede wszystkim skuteczny.
Krzysztof Wróblewski
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni
redaktorzy naczelni