Rosjanin oszukał rolników na 293 tys. zł
Poniedziałkowe posiedzenie Sądu Okręgowego w Kaliszu to początek finału głośnej sprawy z 2018 roku, w której Rosjanin azerskiego pochodzenia oszukał dwóch rolników z wsi Jastrzębniki i Tłokina Wielka (oba gospodarstwa znajdują się w powiecie kaliskim w woj. wielkopolskim). U jednego zamówił warzywa za kwotę 89 tys. zł, z kolei u drugiego za ponad 200 tys. zł.
Łącznie, jak wyliczyła prokuratura, na oszustwie pokrzywdzeni stracili 293 tys. zł.
Towar Rosjaninowi został dostarczony. W sumie było to 195 ton zamówionych warzyw, ale rolnicy pieniędzy nie otrzymali. Pokrzywdzeni o tym fakcie zawiadomili prokuraturę w Kaliszu.
Na czym polegało oszustwo?
Rosjanin za linię obrony obrał taktykę, w której w zaparte przekonuje, że zamówiony towar został dostarczony w stanie nienadającym się do spożycia przez ludzi. Jego zdaniem pomidory nie zostały schłodzone przed transportem, a w jego trakcie nie działała chłodnia, przez co psuły się także w trakcie dowozu.
W sprawie zasięgnięto opini specjalistów z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu, którzy orzekli, że pomidory były dobrej jakości i nie mogły popsuć się podczas transportu.
Za oszukanie rolników Rosjanin może trafić na 10 lat za kraty
Rosjanin przekonywał także, że o zgniłym towarze dowiedział się w Mińsku. Wtedy też do rolników, u których złożono zamówienie, wysłano zdjęcia towaru. Ci jednak stwierdzili, że to nie są ich pomidory.
Kluczowy dowód rzeczowy w tej sprawie przepadł. Wspomniane tony pomidorów rzekomo zostały zutylizowane przez Rosjanina, ale dokumentacji to poświadczającej nie ma.
Gadzhievovi K. za oszukanie rolników na kwotę 293 tys. zł grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Michał Czubak
Fot. archiwum policji (zdjęcie ilustracyjne)