Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek zauważył, że w ostatnich doniesieniach medialnych pojawił się informacje, iż w MRiRW planowane są prace nad nowelizacją ustawy z o ochronie zwierząt zmierzającą do zmiany art. 7 ust. 3 tejże ustawy w kierunku całkowitego odebrania organizacjom społecznym, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, uprawnienia do prowadzenia tzw. „interwencyjnego” czasowego odbioru zwierzęcia, które jest ofiarą znęcania się. Uprawnienie takie miałoby przysługiwać jedynie Inspekcji Weterynaryjnej, Policji i straży gminnej (miejskiej).
- Odnosząc się do powyższej propozycji należy podkreślić, że o ile uprawnienie organizacji społecznej do prowadzenia „interwencyjnego” odbioru zwierzęcia w istocie wymaga pewnego obudowania legislacyjnego (o czym będzie mowa niżej), o tyle 25- letnia praktyka stosowania u.o.z. pokazuje, że to właśnie na barkach tych organizacji spoczywa główny ciężar działania w celu ratowania zwierząt w przypadkach niecierpiących zwłoki – napisał prof. M. Wiącek.
Kiedy odbiór zwierząt jest uzasadniony?
Zdaniem RPO interwencyjny odbiór zwierząt jest uzasadniony pod warunkiem, że jest on prowadzona z zachowaniem zasady proporcjonalności i tylko w celu odwrócenia grożącego zwierzęciu niebezpieczeństwa.
– Kluczowe jest zatem odpowiednie zabezpieczenie ustawowe przed ryzykiem nadużywania przez organizacje społeczne omawianego prawa, mogącego prowadzić do nadmiernej i nieuzasadnionej ingerencji w ochronę prawa własności - kontynuuje prof. M. Wiącek, którego zdaniem konstrukcja prawna odbiorów interwencyjnych zwierząt przypomina instytucję obywatelskiego zatrzymania.
Co mówią przepisy nt. interwencyjnego odbioru zwierząt?
Prof. Marcin Wiącek podkreślił, że obecne przepisy precyzyjnie wskazują okoliczności, w których można dokonać „interwencyjnego” odbioru zwierzęcia, a także jego cel. Może ono zatem nastąpić jedynie w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, zaś jego celem jest umożliwienie podjęcia przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) decyzji w zakresie czasowego odebrania zwierzęcia. Jednocześnie podmiot dokonujący „interwencyjnego” odbioru zwierzęcia jest obowiązany do niezwłocznego powiadomienia wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o tym fakcie.
Organizacja, której przedstawiciel dokonał „interwencyjnego” odbioru z mocy prawa staje się stroną wynikłego z tego postępowania administracyjnego, a zatem organ administracji ma możliwość wezwania jej przedstawicieli do przedstawienia stosownej dokumentacji oraz do złożenia zeznań, a w razie potrzeby - zastosowania grzywny.
Jakie są wnioski i propozycje zmian?
- W związku z powyższym – jakkolwiek podzielam założenie, że nowelizacja obowiązującego stanu prawnego jest zasadna – nie musi ona jednak polegać na całkowitym odebraniu organizacjom społecznym, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, uprawnienia do prowadzenia „interwencyjnego” odbioru zwierzęcia – napisał Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zdaniem warte rozważenia jest wprowadzenie przepisów o charakterze gwarancyjnym, które uchroniłyby opiekunów zwierząt przed nadużywaniem uprawnień przysługujących takim organizacjom.
Dlatego RPO proponuje np. aby z interwencyjnych odbiorów mogły korzystać tylko te organizacje, które z jednej strony rzeczywiście zajmują się ochroną zwierząt, a z drugiej posiadają odpowiednie środki, by zapewnić opiekę odebranemu zwierzęciu do czasu podjęcia decyzji przez władze samorządowe. Rozważyć można chociażby wprowadzenie publicznego rejestru takich organizacji i wskazanie, iż tylko organizacja uwidoczniona w tymże rejestrze może prowadzić interwencyjny odbiór zwierzęcia. Rejestr taki mógłby być scentralizowany (ogólnopolski), szereg organizacji zajmujących się ochroną zwierząt działa bowiem na obszarze przekraczającym obszar jednego województwa, a nawet obejmującym terytorium całego kraju. Powinien on też mieć charakter publiczny, aby osoba, która uważa, że została pokrzywdzona przez działalność danej organizacji, mogła odnaleźć jej dane kontaktowe, a także ustalić personalia osób odpowiedzialnych za jej działania, by móc ewentualnie dochodzić swoich praw przed organami administracji i sądami powszechnymi.
O potrzebę jakich zmian apeluje RPO?
Zmiany powinny w szczególności dotyczyć:
- określenia w ustawie ścisłego, liczonego w dniach terminu na zawiadomienie przez organizację społeczną właściwego wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o interwencyjnym odebrania zwierząt wraz z wprowadzeniem sankcji za niedochowanie tego terminu;
- wyposażenia organu, który rozstrzygnął w przedmiocie czasowego odebrania zwierzęcia w realne narzędzia służące kontroli, a w razie potrzeby zmiany miejsca przebywania zwierzęcia oddanego pod opiekę organizacji społecznej lub osobie fizycznej;
- doprecyzowania skutków wydania decyzji o odmowie czasowego odebrania zwierzęcia w trybie art. 7 ust. 3 u.o.z. lub o umorzeniu postępowania w tej sprawie (wprowadzenie podstawy prawnej do wydania rozstrzygnięcia o zobowiązaniu do zwrotu zwierzęcia właścicielowi
- rozwinięcia i doprecyzowania regulacji dotyczącej kosztów odebrania, utrzymania i leczenia odebranych zwierząt.
Co planuje resort rolnictwa ws. ustawy?
Tymczasem minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że już niedługo w Sejmie pojawi się projekt ustawy, która ograniczy możliwość interwencyjnych odbiorów zwierząt. Wtedy tez poznamy szczegóły nowych przepisów.
– Ustawa w Sejmie pojawi się w ciągu dwóch miesięcy, bo taki jest proces legislacyjny. Mamy ją przygotowaną – powiedział na antenie Radia Wnet wicepremier H. Kowalczyk.
oprac. wk
fot. Fb Rzecznik Praw Obywatelskich