Konflikt między rolnikami z powodu oprysku jęczmienia
Na początku sierpnia 2018 roku doszło do dantejskich scen na jednym z pól w gminie Dołhobyczów w powiecie hrubieszowskim (woj. lubelskie). Jak ustalili policjanci z tutejszej komendy, 53-letni kobieta zauważyła swojego sąsiada podczas wykonywania prac polowych. 53-latka postanowiła udać się na jego pole, aby wyjaśnić sporną sprawę. Do sporu miało dojść kilka dni wcześniej, kiedy to kobieta oskarżyła swojego sąsiada o zniszczenie jej zboża.
– Według niej, sąsiad miał spalić opryskami należące do niej 10 arów jęczmienia – wyjaśnia asp. Edyta Krystkowiak, oficer prasowa KPP W Hrubieszowie.
Z widłami na sąsiada
Kobieta, żeby zyskać dodatkową przewagę w dyskusji z 42-letnim sąsiadem, poprosiła o wsparcie swojego 23-letniego syna oraz 61-letni konkubenta. Co gorsze, 53-latka wybrała się na pole gospodarza z widłami.
Nic dziwnego, że kiedy 42-letni rolnik zobaczył troje bojowo nastawionych sąsiadów z widłami, wyprosił ich ze swojego pola. Niestety napastnicy nie posłuchali, więc gospodarz wyrwał kobiecie widły z rąk.
To zamiast uspokoić krewkich sąsiadów, podziałało na nich jak płachta na byka. Rzucili się na 42-letniego rolnika i zaczęli go bić pięściami oraz kopać po całym ciele.
– Mężczyzna trafił do szpitala, a cała trójka do policyjnego aresztu. Wszyscy usłyszeli już zarzuty pobicia. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawiania wolności – informuje asp. Edyta Krystkowiak.
Paweł Mikos
Fot. Pixabay