StoryEditorPolska

Sadownicy czekają na spotkanie z ministrem rolnictwa

26.04.2019., 14:04h
Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, odwiedził 18 kwietnia 2019 roku w Wichradzu koło Warki grupę producentów „Twój Owoc”. Wziął tam udział w konferencji prasowej na temat projektu „Czas na polskie Superowoce”, w której uczestniczyli przedstawiciele grup producenckich.
Gdy minister rolnictwa brał udział w otwarciu projektu, kilkudziesięciu sadowników zrzeszonych w Agro Unii protestowało przed budynkiem, gdzie odbywało się spotkanie. Chcieli wyrazić swoje niezadowolenie z powodu braku obiecanego przez premiera spotkania i dyskusji o sytuacji w rolnictwie i sadownictwie. 

Nasza dzisiejsza pikieta ma przypomnieć premierowi, że my, polscy sadownicy, ciągle czekamy na spotkanie, na które się umówiliśmy. Chcemy rozmawiać z ludźmi decyzyjnymi, dość mamy pustych obietnic. Zebraliśmy się tutaj, wiedząc, że minister będzie obecny na dzisiejszym spotkaniu, chcemy wykorzystać okazję i z nim porozmawiać. Sprzedajemy nasze owoce po skandalicznie niskich cenach: 35–40 gr za kilogram wysokiej jakości jabłek uwłacza naszej godności. Klienci za kilogram tych samych jabłek w sklepach płacą po 3–4 zł – powiedział Sebastian Anuszkiewicz, koordynator protestu. 





Sebastian Anuszkiewicz - koordynator pikiety 


Chcieli poruszyć także kwestię zapłaty za jabłka dostarczone firmie Eskimos. Mają już dość sytuacji, w której tylko słyszą obietnice, że otrzymają należne im pieniądze, a od kilku tygodni wciąż ich nie ma na kontach. 

Obawiamy się, że nie dostaniemy ani złotówki. Jesteśmy tutaj też dlatego, że oczekujemy reakcji ministra Ardanowskiego na słowa, że jesteśmy pustką intelektualną. Na ręce ministra Ardanowskiego złożyliśmy pismo z wezwaniem do przeprosin oraz wpłatę 1 tys. zł na hospicjum. Jak do tej pory minister nie ustosunkował się do naszej prośby – dodał Anuszkiewicz. 


Uczestnicy pikiety kilka godzin czekali na zakończenie spotkania, licząc, że minister do nich wyjdzie. Jednak po zakończeniu spotkania wsiadł on do rządowej limuzyny i wyjechał. 



Ireneusz Oleszczyński
fot. Ireneusz Oleszczyński
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 11:57