Z przesłanej do Sejmu informacji na temat rynku owoców i warzyw wynika, że większość drzew i krzewów owocowych okres zimy 2020/21 przetrwała w zadowalającej kondycji. Niskie temperatury powietrza na początku okresu wegetacyjnego przyczyniły się do spowolnienia rozwoju pąków kwiatowych drzew, co w konsekwencji na większości plantacji stanowiło dostateczną ochronę przed uszkodzeniami w wyniku nocnych przymrozków.
Plusy i minusy efektu chłodnej wiosny
Jednocześnie chłodny początek wiosny w bieżącym roku przyczynił się do skrócenia okresu kwitnienia drzew i krzewów owocowych, przy czym sama intensywność kwitnienia także była niższa, a aktywność zapylaczy ograniczona. Dzięki długo utrzymującej się grubej pokrywie śnieżnej większość plantacji truskawek nie ucierpiała z powodu mrozów. Topniejący śnieg zapewnił też dostateczne nawodnienie gleby.
Mimo, że wegetacja była opóźniona, to majowe przymrozki nie były zbyt dotkliwe
Negatywny rozkład wiosennych temperatur znacząco opóźnił wegetację roślin. Kwitnienie truskawek, w zależności od rejonu, rozpoczynało się pod koniec kwietnia i na początku maja. W wyniku majowych przymrozków, pojawiające się pierwsze kwiaty ulegały uszkodzeniom, jednak powstałe straty nie były dotkliwe.
Obecnie jesteśmy dopiero w przededniu sezonu owocowania większości gatunków owoców jagodowych. Więcej informacji będzie dostępnych po opublikowaniu przez GUS w dniu 30 lipca „Wstępnego szacunku głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych w 2021 r.”.
Niezależnie od powyższego należy podkreślić, że plonowanie owoców i warzyw w bieżącym sezonie będzie zależało od warunków agrometeorologicznych w trakcie trwania całego sezonu wegetacyjnego roślin – podkreśliło ministerstwo rolnictwa.
Sezon 2020/2021 pod znakiem Covid -19
W 2020 r. rynek owoców miękkich, podobnie jak inne rynki, mierzył się z szeregiem ograniczeń i niepewnym dostępem do rynku w związku z pandemią COVID-19, które wpływały na warunki i wyniki prowadzenia działalności rolniczej i przetwórczej. Niemniej jednak sektor owoców i warzyw stosunkowo dobrze poradził sobie podczas kryzysu COVID-19. Relacje w łańcuchu dostaw między producentami, przetwórcami, magazynami i sklepami funkcjonowały normalnie. Sklepy spożywcze oraz wielkopowierzchniowe markety były otwarte. Działały również wszystkie rynki hurtowe, na których zaopatrują się detaliści.
Po wprowadzeniu wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego, funkcjonowały również targowiska, które są tradycyjnym miejscem zaopatrzenia przede wszystkim w krajowe świeże owoce i warzywa. Niemniej jednak dynamicznie rozwijająca się sytuacja skłaniała producentów do poszukiwania alternatywnych kanałów zbytu, np. przez Internet.
Konsumenci deklarowali zwiększone zainteresowanie krajowymi owocami, które są uważane przez nich za zdrowe, co ma szczególne znaczenie w związku z pandemią COVID-19.
Działania rządu ułatwiające przekraczanie granicy przez pracowników sezonowych, zwłaszcza z Ukrainy, zadecydowały o braku istotnych problemów ze zbiorem owoców w Polsce.
Jednym z negatywnych aspektów pandemii było natomiast ograniczenie funkcjonowania sektora HoReCa (hotele, restauracje, catering), który jest jednym z ważniejszych odbiorców krajowych owoców i warzyw.
Polska jest ważnym w UE i na świecie producentem owoców miękkich. Zbieramy najwięcej w UE malin, porzeczek i wiśni. Polska jest również znaczącym producentem borówek (6 miejsce na świecie) i truskawek (9 miejsce w UE).
Oprac: WK
Zdjęcie: Pixabay