Uchwalona przez Sejm 10 lipca ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych ma ułatwić przeznaczanie działek rolnych pod budynki mieszkalne dla dzieci rolników.
Odrzucona poprawka Senatu zaostrzała kryteria odrolnienia ziemi oraz upraszczała ustawę poprzez eliminację definicji zwartej zabudowy i obszaru zwartej zabudowy.
Uchwalenie ustawy w obecnym kształcie kończy sprawę odrolnienia gruntów.
Podobna ustawa dopuszczająca odrolnienie półhektarowych działek I-III klasy (grunty te stanowią tylko 25 proc. powierzchni wszystkich gruntów ornych w Polsce) bez zgody ministra rolnictwa została uchwalona w 2013 r. z inicjatywy PSL. Jednak prezydent ją zawetował, argumentując, że taka zmiana przepisów znacznie zmniejsza ochronę gruntów najbardziej wartościowych rolniczo i zapowiedział wówczas przygotowanie własnego projektu.
Swoje projekty zgłosiły też PSL i PiS. W Sejmie więc pracowano nad trzema projektami: dwoma poselskimi i jednym prezydenckim. Za bazowy przyjęto ten ostatni, który wprowadzał najdalej idące ograniczenie. Zakładał on, że odrolnienie dobrych jakościowo gruntów jest możliwe bez zgody ministra rolnictwa, ale gdy spełni się wszystkie warunki jednocześnie.
Według nowych przepisów działkę można wykorzystać na cele nierolne bez zgody ministra rolnictwa, jeżeli co najmniej połowa powierzchni każdej zwartej części gruntu zawiera się w obszarze zwartej zabudowy, a położone muszą być one w odległości nie większej niż 50 m od granicy najbliższej działki budowlanej w rozumieniu przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przez zwartą zabudowę rozumie się zgrupowanie co najmniej 5 budynków.
Kolejne dwa warunki to położenie tych gruntów w odległości nie większej niż 50 metrów od drogi publicznej; ich powierzchnia ma nie przekraczać 0,5 ha, bez względu na to, czy stanowią jedną całość, czy kilka odrębnych części.
Nowe przepisy mają obowiązywać po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta. (PAP)