Najważniejsze założenia ustawy dotyczą wstrzymania sprzedaży ziemi na pięć lat. Rząd chce, aby podstawową formą gospodarowania państwowymi gruntami była dzierżawa. Najważniejsze zmiany dotyczą aktualnie obowiązującej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Przewiduje się, że nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być wyłącznie rolnicy indywidualni. Projekt uściśla definicję rolnika indywidualnego, przez dodanie, że warunek osobistej pracy w gospodarstwie jest spełniony między innymi wtedy, gdy dochody z prowadzenia gospodarstwa o powierzchni przekraczającej 20 ha użytków rolnych są nie niższe niż czwarta część wszystkich jego dochodów. Według ministerstwa rolnictwa, ma to służyć wyeliminowaniu możliwości spekulacyjnego zakupu ziemi rolnej przez osoby, które ziemię traktują jako lokatę kapitału. Projekt ustawy zakłada, że powierzchnia nieruchomości rolnych nabytych łącznie kiedykolwiek z Zasobu nie będzie mogła przekroczyć 300 ha. Ustawa zakłada także, że ANR będzie miała pierwszeństwo nabycia gruntów rolnych w przypadku ich obrotu między rolnikami lub posiadaczami ziemi.
Wcześniej nad ustawą pracowała sejmowa Komisja Rolnictwa. Rozpatrzyła ona poprawki zgłoszone w czasie drugiego czytania do projektu ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Posłowie przedłożyli ich ponad 50. Najwięcej kontrowersji wzbudziła zaś poprawka zgłoszona przez posła Jana K. Ardanowskiego z PiS. Rozszerzyła ona katalog osób uprawnionych do nabywania gruntów o związki wyznaniowe.
– Jest pan po spotkaniu z ojcem dyrektorem i dlatego taka poprawka została przygotowana. Wstyd, że przygotowujecie ustawę, aby ojciec dyrektor mógł kupować ziemię – ironizował poseł Artur Dunin z PO.
Poprawka sprowokowała posłów do zarzutów o faworyzowanie Kościoła katolickiego, długo nie mogli zrozumieć przyczyn wprowadzenia poprawki.
– Wielu rolników chce podarować swoją ziemię zakonom jako darowiznę. Związki wyznaniowe będą mogły grunty nabywać, jednak i to będzie ograniczone prawnie. Jeśli związek będzie założony przez miłośników cebuli, będzie posiadał ziemię i będzie chciał ją sprzedać innemu związkowi wyznaniowemu, Agencja nie będzie w to ingerować. Jeśli zaś zechce ją sprzedać innym osobom, to ANR będzie miała prawo nabycia, tak jak w innych przypadkach – tłumaczył Krzysztof Jurgiel.
Minister rolnictwa podał także, że w posiadaniu związków wyznaniowych w naszym kraju jest około 80 tys. ha gruntów rolnych. Poprawka PiS została przegłosowana.
tś