Co mówi nauka na temat roli mięsa w społeczeństwach i zasadności hodowli zwierzęcej?
Dyskusja na ten temat rozpoczęła się w październiku ubiegłego roku w Dublinie, gdzie odbył się międzynarodowy szczyt pt. ”Społeczna rola mięsa – co mówi nauka”. Poruszono na nim aspekty związane z systemami hodowli i produkcją mięsa, a także wpływem jaki owe wywierają na środowisko, gospodarkę i kulturę.
Wśród sygnatariuszy Deklaracji Dublińskiej znaleźli się cenieni naukowcy z całego świata. Wśród nich, profesor biochemii, żywienia i toksykologii Uniwersytetu Murdoch - Graham Gardner, który zaznaczył, że konferencja w Dublinie jest odpowiedzią na rosnącą presję, z jaką aktualnie boryka się przemysł hodowlany.
– Wcześniej toczyła się debata, napędzana przez ideologie i różnego rodzaju grupy interesu. Celem szczytu było danie naukowcom głosu, wyłożenie dowodów na stół i próba usunięcia ideologii z debaty – powiedział naukowiec. W tym celu prezentowane treści zostały poparte recenzowanymi artykułami naukowymi.
Znacząca rola zwierząt hodowlanych w produkcji żywności
Naukowcy uważają, że dobrze zarządzana i zrównoważona hodowla zwierzęca może przynieść wiele korzyści dla środowiska, w tym sekwestrację dwutlenku węgla, poprawę stanu gleb, oraz zwiększenie różnorodności biologicznej, a szybkie i drastyczne zmniejszenie pogłowia zwierząt hodowlanych może w rzeczywistości spowodować problemy środowiskowe na szeroką skalę.Obecnie zwierzęta gospodarskie są niezbędne do utrzymania gospodarki rolnej w obiegu zamkniętym, ponieważ wykorzystują one niejadalną dla ludzi biomasę lub produkty uboczne i odpadowe przemysłu spożywczego. W efekcie produkowana jest żywność dla ludzi i zwierząt towarzyszących oraz naturalne nawozy takie jak obornik czy gnojowica, które zwiększają wydajność produkcji roślinnej.
Zdaniem niemieckiego ekonomisty rolnictwa, prof. Wilhelma Windischa, hodowla zwierząt gospodarskich istotnie zwiększa wydajność produkcji roślinnej właśnie dzięki produkcji naturalnych nawozów, co przynosi korzyści także tym, którzy mięsa nie spożywają.
Jego zdaniem, rezygnacja z utrzymywania zwierząt hodowlanych w zasadzie nie przynosi ulgi środowisku i klimatowi, a jedynie zmniejsza całkowitą produkcję żywności na jednostkę powierzchni. Zdaniem Windischa, aby zastąpić bardziej kaloryczną żywność pochodzenia zwierzęcego, należałoby znacznie zintensyfikować produkcję roślinną i zacząć wykorzystywać więcej gruntów ornych. To z kolei skutkowałoby jeszcze większym obciążeniem środowiska oraz wykorzystaniem znacznie większych obszarów pod uprawy, a co za tym idzie zmniejszenia bioróżnorodności i pozbawienia dzikich zwierząt naturalnych siedlisk.
Produkty odzwierzęce niezbędne w diecie człowieka?
W ubogich krajach to właśnie zwierzęta hodowlane są często najważniejszym dobrem i nierzadko jedynym źródłem dochodu dla gospodarstwa, dlatego też hodowli zwierząt i jej społecznej roli nie można rozpatrywać jedynie z perspektywy wysokorozwiniętych krajów zachodnich. W wielu zakątkach świata posiadanie żywego inwentarza jest jedną z podstawowych form własności prywatnej gwarantującej dobrobyt, a zwierzęta hodowlane są jednym z niewielu aktywów, które mogą posiadać kobiety – z tego powodu hodowla zwierząt gospodarskich jest istotnym punktem wyjścia do budowania równości płci w krajach rozwijających się.
Całość Deklaracji Dublińskiej można przeczytać tutaj
Zdjęcie: Unsplash