UOKiK sprawdzał czy Smithfield może przejąć Pini Polonia na zlecenie Komisji Europejskiej
W piątek, 9 listopada 2018 roku, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta poinformował, że zezwolił na przejęcie kontroli nad Pini Poloni przez Smithfield Foods.
Zgodę na taką transakcję miała pierwotnie wyrazić Komisja Europejska na wniosek złożony jeszcze w listopadzie 2017 roku. Jednak instytucja ta uznała, że ewentualne podporządkowanie Pini Polonii będzie miało wpływ głównie na polski rynek produkcji i przetwórstwa mięsa i dlatego przekazała sprawę do zbadania przez UOKiK.
Smithfield Foods to globalny koncern zajmujący się przetwórstwem i produkcją mięsa, który ma swoją siedzibę w USA, jednak jest on kontrolowany przez chińskiego giganta spożywczego, WH Group.
W Polsce korporacja już kontroluje grupę Animex, która posiada dziewięć zakładów produkujących i przetwarzających mięso, w tym trzy ubojnie trzody chlewnej. W portfelu amerykańskiego holdingu jest również Agri Plus i Agri Plus Pasze.
Dotychczasowy właściciel Pini Polonia wycofał się z rynku po zarzutach śledczych
Z kolei grupa Pini Polonia posiada m.in. ubojnię w Kutnie oraz dostarcza mięso do sklepów i zakładów przetwórczych. Poprzedni właściciel spółki postanowił wycofać się z polskiego rynku na początku 2017 roku. Ta decyzja mogła mieć związek z sytuacją w jakiej grupa Pini znalazła się w grudniu 2016 roku. Wówczas śledczy zarzucili m.in. władzom koncernu wyłudzenia na kwotę około 35 mln złotych oraz zatrudnianie w zakładach w Kutnie ok. 400 osób bez umowy o pracę.
UOKiK: Przejęcie Pini Polonia przez Smithfield nie powinno uderzyć w rolników
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta twierdzi, że analiza skutków koncentracji obu podmiotów wykazała, że nie ograniczy ona konkurencji na rynku produkcji i przetwórstwa mięsa, a Smithfield Foods i spółki zależne będą musiały konkurować z innymi ubojniami.
– W związku z tym nie ma podstaw do obaw, że przedsiębiorcy będą zaniżać ceny skupu żywca, zwłaszcza że ceny na krajowym rynku są transparentne. Zdaniem urzędu koncentracja nie wpłynie również na dostęp małych i średnich uczestników rynku do dużych odbiorców mięsa, np. sieci handlowych – przekonują przedstawiciele biura prasowego UOKiK w komunikacie.
Paweł Mikos
Fot. Pixabay, Archiwum