Kielce: Nocny pożar gospodarstwa w Skokach
Do niebezpiecznego nocnego pożaru doszło około godziny 2.40 23 marca w Skokach (woj. świętokrzyskie). Pierwsi strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zobaczyli drewnianą stodołę w całości objętą pożarem oraz dachy dwóch sąsiadujących z nią budynków, na które rozprzestrzeniał się ogień. Oba budynki bezpośrednio przylegały do palącej się stodoły, co znacznie ułatwiało płomieniom przechodzenie na nie.
W dodatku w budynkach znajdowały się w zwierzęta hodowlane.
Strażacy weszli w ogień po bydło
Decyzją kierującego działaniami ratowniczymi, strażacy podawali prądy wody w natarciu na palącą się stodołę, oraz w obronie sąsiadujących budynków.
Równocześnie do jednego z zabudowań weszli ratownicy, którzy wyprowadzili z nich łącznie 17 sztuk bydła. Do drugiego budynku nie musieli wchodzić ewakuować zwierząt – udało się opanować płomienie, zanim zrobiło się niebezpiecznie dla znajdujących się tam krów.
Na zakończenie obie obory zostały sprawdzone kamerą termowizyjną wykluczając ewentualne zarzewia ognia.
Żadne ze zwierząt nie ucierpiało podczas pożaru. Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała ponad 9 godzin.
- Na miejscu działało 16 zastępów straży pożarnej w tym finalnie aż 61 ratowników - przekazuje st. ogn. Beata Gizowska z KM PSP w Kielcach.
Michał Czubak
Fot. PSP Kielce, OSP Minów