Raport obejmuje okres od 1 kwietnia do 31 maja 2019 roku. Średnia wartość klimatycznego bilansu wodnego (KBW), na podstawie której IUNG dokonuje oceny stanu zagrożenia suszą, wynosił –21 mm i był o 27 mm wyższy w porównaniu z okresem od marca do 20 maja.W kwietniu i maju susza najbardziej dotknęła m.in. niektóre regiony ziemi lubuskiej, łódzkiej, część Pomorza i Pomorza Zachodniego oraz fragmenty Podlasia, gdzie KBW wyniósł od –120 mm do poniżej –139 mm. Deficyt wody w glebie jest zauważalny też na pozostałych obszarach środkowej i północnej Polski, gdzie wartości KBW wyniosły od –50 do –120 mm.
– Upały i ogromne nasłonecznienie z początku czerwca też nie pomogą zbożom czy rzepakowi. Jeśli pogoda się nie zmieni, będziemy musieli szykować się do o wiele szybszych żniw rzepakowych. A plony mogą miejscami być nawet gorsze niż po suszy z 2018 roku – uważa Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Zupełnie inna sytuacja występowała w tym czasie na południu Polski. W województwach śląskim, świętokrzyskim, małopolskim, podkarpackim oraz w południowych regionach dolnośląskiego, opolskiego i lubelskiego KBW wyniósł od –50 do powyżej 50 mm.
Na podstawie zebranych danych IUNG ogłosił, że susza rolnicza od początku kwietnia do końca maja 2019 roku wystąpiła w 8 województwach:
- lubuskim,
- łódzkim,
- mazowieckim,
- podlaskim,
- pomorskim,
- warmińsko-mazurskim,
- wielkopolskim,
- zachodniopomorskim.
Suszę odnotowano w trzech rodzajach upraw: zbożach ozimych, zbożach jarych oraz w truskawkach. Najgorzej wygląda sytuacja zbóż jarych, gdyż susze stwierdzono w aż 145 gminach w całej Polsce, przy czym niemal 1/3 z nich jest położonych w województwie zachodniopomorskim. Suszę w zbożach ozimych odnotowano w 61 gminach, a w uprawach truskawek ogłoszono dla 20 gmin.
Paweł Mikos
fot. Pixabay