Średnia wartość KBW dla Polski wynosił -134 mm i była o 39 mm wyższa niż w poprzednim sześciodekadowym okresie, gdyż wówczas wynosiła zaledwie -173 mm. Według raportu IUNG, najbardziej deficyt wody od 10 czerwca do 11 sierpnia był odczuwalny na obszarze Pojezierza Lubuskiego i wynosił tam zaledwie od -240 do -249 mm.
„Duży deficyt wody notowany jest na obszarze województw: lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, mazowieckiego oraz lubelskiego, wynosi od -180 mm do -209 mm.” – można przeczytać w komunikacie Instytutu. Jedynym regionem, który w tym okresie nie odczuł suszy było woj. warmińsko-mazurskie.
Według IUNG susza dotyczy 13 rodzajów upraw, czyli wszystkich objętych w tym czasie monitoringiem. Najgorzej wygląda sytuacja w przypadku kukurydzy na ziarno i kiszonkę, gdyż aż 69% gmin jest zagrożonych suszą w tych uprawach. Najgorsza sytuacja jest w woj. lubuskim, łódzkim i wielkopolskim. Ponad 61% gmin w Polsce było zagrożonych suszą również w uprawach krzewów owocowych, a w uprawach roślin strączkowych susza dotyczyła 58% gmin. Z kolei susza w warzywach gruntowych objęła 1106 gmin (45% wszystkich gmin) w Polsce. Susza pojawiła się także w uprawach tytoniu (41% gmin), ziemniaków (38%), chmielu (32%), truskawek (22%), zbóż jarych (17%), drzew owocowych (14%), buraków cukrowych (12%) i zbóż ozimych (7%).
Paweł Mikos