Za szacowanie szkód łowieckich będzie odpowiadał sołtys, rolnik i myśliwy z koła
Nowe prawo określa m.in. zasady i procedurę szacowania szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez zwierzynę łowną czy podczas polowań. Zgodnie z nowelizacją określeniem wysokości strat na polach rolnika będzie zajmować się zespół złożony z przedstawiciela gminy (zazwyczaj sołtysa), przedstawiciela koła łowieckiego oraz właściciela lub posiadacza gruntów.
Oszacowanie szkody musi nastąpić w ciągu 7 dni od złożenia przez rolnika wniosku, a sołtys lub urzędnik gminy ma 3 dni na określenie terminu szacowania i powiadomienie o nim rolnika i koła łowieckiego. Zgodnie z prawem szacowanie będzie składać się z oględzin oraz z szacowania ostatecznego. Co ważne, na tym etapie w szacowaniu nie będzie mógł brać udziału przedstawiciel izby rolniczej.
Jeśli przedstawiciel koła i rolnik nie będą mieli uwag co do wysokości odszkodowania, to koło łowieckie będzie miało 30 dni na wypłacenie rekompensaty. Jeżeli jednak rolnik lub myśliwy będzie chciał się odwołać od wyniku szacowania, wówczas musi złożyć podanie do właściwego nadleśniczego Lasów Państwowych. W ponownym szacowaniu szkód będzie mógł wziąć udział także przedstawiciel samorządu rolniczego, jeśli wniosek o to złoży rolnik.
Wniosek o szacowanie szkód łowieckich trzeba złożyć do urzędu gminy lub sołtysa
Zgodnie ze zmienionym Prawem łowieckim rolnik będzie musiał składać wniosek o szacowanie szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny do właściwego urzędu gminy lub do sołtysa. We wniosku o szacowanie szkód muszą znaleźć się następujące dane: imię i nazwisko albo nazwa gospodarstwa, które poniosło straty; adres miejsca zamieszkania rolnika; numer telefonu rolnika; wskazanie miejsca wystąpienia szkody oraz wskazanie rodzaju uszkodzonej uprawy.
Wniosek ten musi zostać złożony w terminie umożliwiającym dokonanie szacowania szkód.
Czy sołtys dostanie wynagrodzenie za udział w szacowaniu?
– Problematyczne jest zaangażowanie przy szacowaniu szkód przedstawicieli gminy i sołtysów. Koszty takiego szacowania Lasy Państwowe wyceniły na 300 mln złotych rocznie. Czy Państwo zrekompensuje to samorządom gmin? – zapytał Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej w liście do premiera. Podobne pytanie „Tygodnik Poradnik Rolniczy” skierował do Ministerstwa Środowiska.
- Zgodnie z nowym Prawem łowieckim, wnioski o oszacowanie szkód łowieckich w uprawach rolniczych trzeba będzie teraz składać do urzędu gminy lub do sołtysa
Resort kierowany przez Henryka Kowalczyka odpisał nam, że w ustawie nie ma słowa o tym, aby ministerstwo miało określać stawki wynagrodzenia dla urzędników gminy czy sołtysów za udział w szacowaniu szkód.
– Z uwagi na fakt, że obowiązek udziału w komisjach dokonujących szacowania szkód w uprawach rolnych został nałożony ustawą, będzie on wykonywany przez ww. osoby w ramach obowiązków służbowych i na zasadach określonych przez urząd gminy – odpowiedział przedstawiciel Ministerstwa Środowiska.
Lasy Państwowe będą szkolić z szacowania szkód
Resort nie widzi także problemu w tym, że wielu sołtysów i urzędników nie miało do tej pory do czynienia z szacowaniem szkód łowieckich i nie mają żadnego przeszkolenia w tym zakresie.
– Za organizowanie szkoleń z zakresu szacowania szkód wyrządzonych przez zwierzęta łowne (…) dla sołtysów, przedstawicieli urzędów gmin, izb rolniczych oraz dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich, odpowiedzialne będzie Lasy Państwowe – przekonują urzędnicy Ministerstwa Środowiska.
Prezes WIR obawia się jednocześnie, że nowe Prawo łowieckie może zniechęcić myśliwych do organizacji polowań, co w konsekwencji może ograniczyć walkę z ASF, a rolników narazi na wyższe koszty szkód łowieckich.
Więcej na ten temat, w tym odwołania się od decyzji Komisji szacującej straty, przeczytasz w artykule "Nowe Prawo łowieckie – duże zmiany w szacowaniu szkód łowieckich"
Paweł Mikos
Więcej na ten temat, w tym odwołania się od decyzji Komisji szacującej straty, przeczytasz w artykule "Nowe Prawo łowieckie – duże zmiany w szacowaniu szkód łowieckich"
Paweł Mikos