Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, w tym Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR, wysłał pismo do premiera Mateusza Morawieckiego. Jest to oficjalna reakcja samorządu rolniczego na słowa premiera dotycząca protestów rolników, które zorganizowała AgroUnia i Michał Kołodziejczak. Strajkujący rolnicy domagają się od wielu miesięcy spotkania z premierem i rozmowy o problemach polskiego rolnictwa. Tak było podczas strajku rolników na DK 15 na Mazurach.
Premier chce prosić szefa MSWiA o interwencję w sprawie rolniczych protestów
Jednak premier i tym razem nie spotkał się z gospodarzami. Odniósł się natomiast do protestu podczas konferencji w Żabiej Woli. Mateusz Morawiecki stwierdził, że we wrześniu rząd przedstawi dokładne założenia dotyczące rolnictwa w Polskim Ładzie. Dodał także, że skieruje do ministra spraw wewnętrznych prośbę o zdecydowaną reakcję na protesty drogowe rolników.
Do tych słów odniósł się m.in. Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.
- Premier Morawiecki wczoraj obraził wszystkich rolników. Odbieramy nasze państwo jak jakiś układ mafijny. Bardziej przypomina ono to, co czytamy w Ojcu Chrzestnym niż w państwie demokratycznym. Na nas ma być wysyłana policja! Na legalnie zgłoszone manifestacje! Nigdy na to się nie zgodzimy i nigdy tego nie zaakceptujemy – zapowiedział Kołodziejczak.
Wiktor Szmulewicz: rolnicy mają prawo protestować, bo boją się o przyszłość swoją i swoich rodzin
Swój sprzeciw wobec słów Mateusza Morawieckiego wyraził także szef samorządu rolniczego. Wiktor Szmulewicz w liście do premiera podkreśla, że organizowanie zgromadzeń jest gwarantowane przez konstytucję i każdy ma prawo protestować: zarówno rolnicy, jak i kobiety.
– Rolnicy, tak jak każda grupa społeczna, mają zagwarantowane prawo wyrażenia swojego niepokoju o przyszłość i byt swoich rodzin – podkreśla prezes KRIR.
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych przypomina premierowi, że w ostatnim czasie niemal każdego dnia potwierdzono jest nowe ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF), a wcześniej grypy ptaków. Od 7 lat polskie władze nie są w stanie poradzić sobie z ASF, a bioasekuracja, którą stosują rolnicy utrzymujący świnie, nie jest wystarczającą zaporą dla wirusa. Jeśli do gospodarstwa dostanie się wirus, rolnik często pozostaje bez środków do życia i nie otrzymuje odszkodowania od państwa lub musi na nie czekać miesiącami.
Rząd nie powinien straszyć rolników, tylko wypracować rozwiązania wspierające rolnictwo
– Poza tym ceny na rynku trzody chlewnej oraz stawki, jakie proponowane są rolnikom, którzy znajdują się w strefach z ograniczeniami związanymi z ASF, zmuszają ich do podjęcia radykalnych kroków i wyrażenia swojego niezadowolenia. Polska z eksportera wieprzowiny stała się jej importerem – dodaje Wiktor Szmulewicz.
Na zakończenie swojego listu do premiera Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wnioskuje, aby Mateusz Morawieckie nie kierował do szefa MSWiA próśb o reakcje na rolnicze blokady dróg, a zamiast tego zajął się „wypracowaniem systemowych rozwiązań problemów nabrzmiałych w rolnictwie”.
Paweł Mikos
Fot. Paweł Mikos