Przypomnijmy, że zgodnie z Rozporządzeniem Wykonawczym Komisji (UE) 2016/482 z dnia 1 kwietnia 2016 r. zamknięto zakup interwencyjny odtłuszczonego mleka w proszku po ustalonej cenie w odniesieniu do okresu zakupu interwencyjnego upływającego 30 września 2016 r. Ilości OMP zawarte we wnioskach złożonych 31 marca 2016 r. są przyjęte po pomnożeniu ich przez jednolity współczynnik procentowy równy 60,09%, a następnie zaokrąglony w dół do najbliższej wielokrotności 25 kg. Wnioski złożone 1 kwietnia 2016 r. i po tym terminie, aż do 30 września 2016 r. zostają odrzucone. Termin składania ofert przetargowych w pierwszym indywidualnym zaproszeniu do składania ofert upływa 19 kwietnia 2016 r. o godz. 12.00 (czasu obowiązującego w Brukseli). To napisane typowo unijnym bełkotem rozporządzenie oznacza nie mniej ni więcej jak katastrofę polskiego mleczarstwa.
Spotkanie rozpoczął Waldemar Broś – prezes KZSM, który przypomniał słowa unijnego komisarza do spraw rolnictwa Phila Hogana wypowiedziane na połączonym spotkaniu sejmowej i senackiej Komisji Rolnictwa.
– Chcę przypomnieć deklarację Phila Hogana, jaką złożył podczas spotkania. Powiedział on, że na pewno nie będzie urealnienia cen i dopłat eksportowych, ale zapowiedział, że będzie zwiększona (podwojona) wielkość interwencyjnego wykupu odtłuszczonego mleka w proszku z 109 tys. t do 218 tys. t oraz masła z 50 tys. t do 100 tys. t. Jak państwo pamiętacie, wykup interwencyjny odtłuszczonego mleka w proszku (OMP) jest prowadzony w okresie od 1 marca do 30 września każdego roku. Zakup dokonywany jest po cenie interwencyjnej równej progowi interwencyjnemu wynoszącemu 169,80 euro/100 kg. I co się stało? Ledwo marzec się skończył i wylano na nas kubeł strasznie zimnej wody. Nie ma wykupu razy dwa, a weszła formuła przetargowa, która oznacza tragedię dla polskiego mleczarstwa. Dzisiaj dostałem wyniki giełdy z 5 kwietnia na kontrakty zawarte na miesiące maj-październik i przeciętne ceny OMP wynoszą 1512 euro/t, czyli przy dzisiejszym kursie euro wychodzi ok. 6,44 zł/kg. W tym miejscu pojawia się pytanie, jaką cenę zaproponować, żeby skorzystać z zakupu interwencyjnego odtłuszczonego mleka w proszku? Odpowiedź jest prosta – jak najniższą. Przez wprowadzenie nowych zasad zakupu sytuacja zrobiła się bardzo trudna i może dojść do fatalnych skutków. Nie wiem, do jakiego poziomu cen w formule przetargowej można zejść. Przy cenie 1512 euro/t OMP, by produkcja mleka w proszku była opłacalna należałoby zapłacić za skupione do jego wyprodukowania mleko cenę w przedziale 69–75 gr/l. Powyższe wyliczenia pokazują jak groźna sytuacja pojawiła się przed polskim mleczarstwem. Niskie ceny mogą doprowadzić do spadku produkcji mleka i może się szybko okazać, że staniemy się krajem importującym mleko. Stopień spieniężenia mleka w proszku i poziom zapłaty rolnikom za mleko będzie zdecydowanie niższy, bo wspomniana przeze mnie stała cena 169,80 euro/100 kg została ustalona 8 lat temu i gwarantuje rolnikom cenę skupu w granicach 90–95 gr/l w skupie, ale jest korzystniejsza od ceny przetargowej. Dodatkowym problemem dla producentów OMP są terminy zapłaty. Natychmiastowy, jeśli zdecydują się na sprzedaż poprzez pośredników i odłożony w czasie nawet do 5 miesięcy mówiąc o zakupie interwencyjnym. Dla producentów mleka w proszku staje się to poważnym problemem, ponieważ zaczyna im brakować środków finansowych na wypłaty rolnikom za dostarczone mleko. Zmuszeni będą do korzystania z kredytów bankowych. Brak szybkich wypłat, koszty ponoszone na przechowywanie mleka we własnych magazynach i oprocentowanie zaciągniętych kredytów, to dodatkowe koszty ponoszone przez spółdzielnie mleczarskie.
Następnie głos zabrał Michał Wójciak.
– Zakupy interwencyjne odtłuszczonego mleka w proszku rozpoczęły się od lipca ub.r. i w tymże roku skupiliśmy ponad 4 tys. ton OMP. W tym roku do zakończenia tych 109 tys. ton w UE a więc do 31 marca zakupiliśmy 17 tys. t, daje nam to 3 miejsce w UE. Pierwsze miejsce zajęła Belgia (22 tys. ton), drugie Niemcy (19 tys. ton) i trzecie miejsce ex aequo Polska i Francja (po 17 tys. ton). Dynamika i wielkość tej interwencji jest tak duża, że powierzchnie magazynowe, które były dostępne okazały się w pewnym momencie niewystarczające. Na szczęście udało się nam ten problem rozwiązać i dysponujemy już powierzchnią mogącą pomieścić całą zakontraktowaną ilość OMP. Oznacza to, że niebawem zaczniemy wysyłać informacje o podpisywaniu umowy na dostawy i rozpoczniemy przyjmowanie mleka. Informacje płynące z Brukseli mówią, że trwają intensywne prace, by powrócić do formuły wykupu mleka po stałej cenie – 169,80 euro/100 kg.
Może to oznaczać realizację obietnicy Hogana. Może się więc pojawić wariant, że tylko 19 kwietnia odbędzie się jeden przetarg w tej wspomnianej, niekorzystnej formule przetargowej. A Komisja wprowadzi od maja płynny system wykupu po stałej cenie 169,80 euro/kg.
– Tryb przetargowy nie wynika ze złej woli komisarza Hogana, tylko z faktu, że to inny organ w tej skomplikowanej machinerii Unii Europejskiej musi taką decyzję podjąć – dodał Michał Wójciak.
Co teraz mają zrobić producenci OMP? Ci którzy oczywiście chcą muszą przystąpić do przetargu. Do 19 kwietnia do godziny 12.00 powinny zostać złożone wnioski z podaniem ceny w siedzibie Agencji Rynku Rolnego.
W tym miejscu wypowiedź uzupełnił Paweł Budynek mówiąc:
– Zdaję sobie sprawę, że dla producentów OMP dużym problemem może być podanie ceny, za jaka zgodzą się sprzedać swoją produkcję. Nie ma wróżki, która mogłaby odpowiedzieć na pytanie, na jakim poziomie zostanie określona linia, po jakiej cenie będą akceptowane oferty, a po jakiej będą odrzucone. Dzisiaj mamy cenę 169,80 euro/t.
Do informacji przekazanych przez przedstawicieli ARR z pytaniem zwróciła się Aniela Anna
Rygalska – prezes OSM Skierniewice.
– Biorąc udział zarówno w sprzedaży po stałej cenie, jak i przetargowej obowiązują nas te same procedury. Czyli najpierw musimy złożyć harmonogram produkcji, przeprowadzić kontrolę, wykonać produkcję, przeprowadzić własną ocenę i zgłosić wniosek. Albo to będzie wniosek po stałej cenie albo nieco inny formularz i wniosek na zasadzie przetargu. Podając dla przykładu cenę 1600 euro/t okazuje się, że komisja takiej ceny nie akceptuje i podaje maksymalną cenę 1580 euro/t. I tu pojawia się moje pytanie, co ja mogę z takim mlekiem zrobić? Czy ja mogę tę samą partię mleka w proszku zgłosić w następnym przetargu albo, jeśli okaże się, że powróciła możliwość sprzedaży po stałej cenie?
Na to pytanie odpowiedział Paweł Budynek.
– Może je pani oczywiście zgłosić do następnego przetargu pod warunkiem, że wyprodukowane OMP nie jest starsze niż 30 dni, obowiązuje nas bowiem cały czas rozporządzenie bazowe o zakupach interwencyjnych. Dodam, że wnioski złożone 31 marca zostały zredukowane do 60,09%, a więc ci, którzy złożyli wniosek o dostawę 20-tonowej partii dostali informacje o zaakceptowaniu 12 t. Dynamika dostaw na początku roku była dość słaba, ale już odnotowana w ciągu ostatnich dwóch tygodni marca była bardzo wysoka, że Komisja wprowadziła codzienne raportowanie dostaw.
Michał Wójciak uzupełnił wypowiedź przypominając, że jeśli po pierwszym przetargu nastąpi powrót do stałej ceny, konieczne będzie złożenie nowych wniosków. Przypomniał również, że zgodnie z rozporządzeniem, przetargi odbywać się będą w pierwszy i trzeci wtorek miesiąca. Nie ma płynnego przechodzenia z jednego przetargu na drugi, konieczne jest składanie nowego wniosku. Jeśli termin przetargu przypadnie jak w Polsce na 3 maja, czyli na święto narodowe, to musimy ustalić z KE zmianę daty, najprawdopodobniej zostanie ona zmieniona na 2 maja. Oczywiście pod warunkiem, że nie nastąpi płynne przejście na stałą cenę. Sam wykup mleka w proszku nie rozwiąże problemu unijnego mleczarstwa. Wszak proszek nadal pozostaje na rynku unijnym – jest to pewne odroczenie wyroku. Trzeba coś z tym proszkiem zrobić – zauważył dyr M. Wójciak
W dalszej części spotkania Michał Wójciak poinformował:
– W 2015 r. z puli 109 tys. t interwencyjnego zakupu OMP Polska dostarczyła łącznie 21 655 t. Szacujemy, że w 2016 r. uda nam się wprowadzić ok. 20 tys. ton OMP do puli 109 tys. t.
Tu stajemy wobec bariery z powierzchniami magazynowymi. O ile na pierwsze ponad 21 tys. t mamy magazyny zapewnione i mamy nawet mały zapas, to na kolejne 20 tys. t
nie mamy jeszcze pełnego pokrycia. I tu prośba do państwa o udostępnienie własnych magazynów, jeśli takie posiadacie albo jeśli znacie w waszym otoczeniu firmy, które takie magazyny posiadają i można poddać je autoryzacji to prosimy o informacje. Podstawowe wymagania to takie, że muszą być przewiewne i suche.
Dowiedzieliśmy się, że w tym podwojonym skupie, Polska ma szansę dostarczyć ok. 21 tys. ton OMP – a więc tyle ile rocznie produkuje OSM w Kole.
Wypowiedź dyr. Wójciaka uzupełnił Paweł Budynek.
– Chciałbym przypomnieć, że obecnie otwarte są 3 magazyny, które przyjmują dostawy i ta górka, która się nam nazbierała przez ostatnie dwa miesiące, zostanie w ciągu 30 dni rozładowana. Otwarte magazyny to magazyny Agencji Rezerw Materiałowych w Komorowie k. Ostrowi, w Niemcach k. Lublina i w Kamienicy Królewskiej k. Lęborka. Następne 3 magazyny zostaną uruchomione w Wielkopolsce, na Kujawach i Mazowszu. Równocześnie będziemy mieli więc otwarte 6 magazynów. Mamy zgłoszone kolejne 6.
Ostatni głos w spotkaniu zabrał Wiesław Stępień – prezes zarządu OSM w Końskich.
– Z zadowoleniem przyjąłem deklaracje, jakie padły na tej sali. Posiadam 700 t OMP do przekazania do magazynów. Niestety, jednym z problemów, jaki się pojawia są terminy zapłaty. Za towar z lutego otrzymam zapłatę pod koniec maja. Kolejnym elementem są oceny jakości mleka w proszku dokonywane przez IJHARS i w związku z tym mam prośbę o skrócenie terminów badań.
Ireneusz Oleszczyński