Rolnik przygnieciony przez ciągnik zginął na miejscu
- Do wypadku doszło w czwartek po południu we wsi Wisłowiec w powiecie zamojskim - mówi st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowa KMP w Zamościu. – Ciągnik Ursus z podczepioną kosiarką rotacyjną jadący powiatową drogą nagle zjechał na przeciwny pas ruchu, a potem na pobocze. Następnie uderzył w skarpę i się przewrócił przygniatając kierowcę.
Na tę chwilę przyczyny wypadku nie są znane.
Ursusem kierował 52-latek z gm. Stary Zamość
Zamojska policjanta relacjonuje, że świadkowie wypadku natychmiast ruszyli z pomocą. Wykorzystując inny ciągnik postawili na koła przewróconego Ursusa i uwolnili przygniecionego mężczyznę. – Zespół ratownictwa, który dotarł na miejsce przystąpił do reanimacji – mówi Dorota Krukowska-Bubiło. Niestety, nie udało się przywrócić funkcji życiowych 52-latka.
Bez prawa jazdy i badań technicznych Ursusa
Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Wiadomo już, że 52-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, stracił je kilka lat temu. Ciągnik, którym się poruszał nie miał badań technicznych.
Krzysztof Janisławski
Fot. KMP w Zamościu