Mężczyzna zmarł przysypany zbożem w gospodarstwie w Boszkowie
W sobotę, 19 maja 208 roku przed godz. 9.00 doszło do tragicznego w skutkach wypadku w gospodarstwie rolnym w Byszkowie (powiat drawski, woj., zachodniopomorskie). Z jednego z silosów wysypało się zboże wprost na mężczyznę znajdującego się przy magazynie. Na pomoc poszkodowanemu została wezwana m.in. straż pożarna, w tym OSP Czaplinek, OSP Broczyno, OSP Machliny oraz JRG Drawsko Pomorskie.
Jednak pierwsza na miejscu była karetka Zespołu Ratownictwa Medycznego. To oni orzekli zgon mężczyzny. Z tego powodu w gospodarstwie pojawił się także prokurator z Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim.
Na miejscu w gospodarstwie policja, prokuratura i Inspekcja Pracy
Jednak przedstawiciele organu śledczego nie chcą wypowiadać się na razie na temat okoliczności i przyczyn wypadku.
– Mogę powiedzieć, że osobą poszkodowaną nie był właściciele gospodarstwa. Ale jest za wcześniej, aby mówić czy mężczyzna, który zmarł był zatrudniony w tym gospodarstwie czy może znalazł się przez przypadek w tym miejscu – mówi Łucja Laufer, szefowa Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim.
W poniedziałek, 21 maja prokuratura zarządziła sekcję zwłok zmarłego mężczyzny. Jak na razie postępowanie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek.
Prawdopodobnie śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, ewentualnie wypadku przy pracy. Oddzielne czynności wykonuje także Państwowa Inspekcja Pracy.
23-latek zginął w silosie zasypany kukurydzą
Do równie tragicznego zdarzenia doszło ponad miesiąc wcześniej pod Łańcutem (woj. Podkarpackie). W sobotę, 7 kwietnia 2018 r. w Kosinie 23-letni mężczyzna pracował przy załadunku kukurydzy z silosu na samochód. W pewnym momencie wszedł do środka silosu, a że urządzenie podające pracowało, to 23-latek nie mógł wydostać się na zewnątrz. Chłopak zdążył jeszcze zawiadomić przez telefon komórkowy swojego sąsiada. Jednak pomimo prób pomocy najpierw sąsiada, a później przybyłych na miejsce strażaków nie udało się uratować mężczyzny.
Paweł Mikos
Fot. OSP w Czaplinku