StoryEditorPolicja

Traktorzysta zasnął w ciągniku na środku ulicy. Nie wiedział jak się znalazł w dużym mieście

27.02.2020., 10:02h
Traktorzysta woził się Ursusem, aż zajechał pod Lublin. Tam zasnął za kierownicą. Kiedy obudziły go osoby postronne kierowca nie wiedział, jak znalazł się w Lublinie. Potem okazało się, że był pijany. Mężczyźnie grożą dwa lata pozbawienia wolności.

Lublin: pijany rolnik wsiadł w traktor i jechał, jechał, aż usnął za kierownicą

Zdarza się i tak, że kilometry za kierownicą uciekają i to w tempie błyskawicznym. Gorzej, jak wraz z przebytymi kilometrami „urywa się film”. Tak właśnie było w przypadku traktorzysty, który we wtorek 20 lutego został zatrzymany przez policję.

Nie wiedział gdzie jest, ani jak się tam znalazł

Zatrzymany mężczyzna, jak podaje lublin112.pl był zdezorientowany i nie wiedział gdzie jest, a tym bardziej jak się tutaj znalazł. Powód był oczywisty – kierowca Ursusa był pod wpływem alkoholu. Po sprawdzeniu kierowcy alkomatem policjantom ukazał się wynik – ponad dwa promile w organizmie.

To nie Ursus, to WSK

Żeby było ciekawiej ciągnik, w którym smacznie sobie drzemał kierowca, dopóki nie przerwano mu błogiej drzemki, wcale nie był ciągnikiem rolniczym. Tak przynajmniej wskazywała tablica rejestracyjna. Policjanci wezwani na miejsce postanowili sprawdzić numery rejestracyjne maszyny, ale w policyjnych systemach pod nimi krył się… motocykl WSK.

Dalsze czynności z kierowcą zostały już przeprowadzone na komisariacie. Za prowadzeni pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Michał Czubak
Fot. lublin112.pl

 

 

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. wrzesień 2024 10:31