Sędziowie za niekonstytucyjny uznali art. 27 ust. 1 (w związku z 26) Prawa łowieckiego, który upoważnia do objęcia nieruchomości reżimem łowieckim, nie zapewniając właścicielom nieruchomości odpowiednich środków ochrony swoich praw do własności.
Właścicielami gruntów innych niż leśne, którymi zbyt swobodnie dysponują koła łowieckie, są zwykle rolnicy i to oni ponoszą rozmaite szkody z tego tytułu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, podziału województwa na obwody łowieckie dokonują sejmiki województwa w formie uchwały. One również wprowadzają ewentualne zmiany ich granic. Do obwodów łowieckich mogą być przy tym włączane prywatne grunty, bez pytania ich właścicieli o zgodę. Zdaniem Trybunału Prawo łowieckie musi przewidywać udział właścicieli nieruchomości w uzgodnieniach przy tworzeniu takich obwodów.
Obecnie rolnicy posiadają pewne prawo głosu w tej kwestii, ale wynikające z innych przepisów prawa, a nie bezpośrednio z ustawy. Wydzierżawianiem obwodów łowieckich zajmuje się starostwo powiatowe i to ono czerpie korzyści z wnoszonych przez myśliwych opłat.
Właściciel nie może więc wyrazić skutecznie swojej opinii, która dotyczy przecież jego własności. Trybunał wskazał jednocześnie, że Prawo łowieckie pozwala na udział w konsultacjach innym podmiotom: sejmik pyta o zgodę Związek Łowiecki czy np. MON, gdy reżimem łowieckim mają być objęte tereny wojskowe. Prywatny właściciel nieruchomości nie może obecnie zgłosić sprzeciwu.
Prokurator Wojciech Sadrakuła z Prokuratury Generalnej jest zdania, że Prawo łowieckie winno być zastąpione zupełnie nowym aktem, bo wykonywanie polowania na danym gruncie wiąże się z określonymi ograniczeniami prawa własności, co kłóci się z Konstytucją RP z 1997 r. Jego zdaniem ochrona przyrody nazbyt w tym przypadku ogranicza prawo własności. Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego parlament ma 18 miesięcy na uchwalenie nowej lub dokonanie zmian w obowiązującej ustawie.
O zmianę Prawa łowieckiego nie tylko w zakresie wspomnianego zapisu wielokrotnie wnioskowały rolnicze samorządy oraz Krajowa Rada Izb Rolniczych, które ustawę określają mianem przestarzałej, krzywdzącej i niezgodnej z duchem prawa demokratycznego państwa.
Orzeczenie Trybunału niesie nie tylko nadzieję dla rolników, ale i zagrożenia. Może się bowiem okazać, że dzięki niemu obwody łowieckie zostaną sprywatyzowane, a dostęp do nich będzie ograniczony. Polować będzie ten, kto więcej zapłaci. W efekcie w jednym obwodzie dziki zostaną wystrzelane, a w drugim będą mnożyć się bez żadnej kontroli. gt