StoryEditorWiadomości rolnicze

Trzymamy za was kciuki

15.03.2017., 14:03h
Nasza redakcja żyje normalnymi, codziennymi problemami Czytelników. Piszemy o nich dużo więcej niż o wielkiej polityce. Najchętniej zrezygnowalibyśmy z tego politykowania. Jednakże pod jednym warunkiem, gdyby rolnictwo traktowano jako temat ponad podziałami politycznymi, jako wspólne dobro narodowe, a nie pole do walki politycznej, której orężem są najczęściej puste obietnice. Bo najważniejsza jest walka o głosy. Musimy więc trochę popolitykować, aby pomóc Czytelnikom odróżnić ziarno od plew.

Ale bynajmniej nie chcemy ich pouczać. Przy czym nie odgradzamy się od nich murem czy też innym kordonem. Z uwagą wsłuchujemy się w ich problemy albo pochylamy nad ich troskami. Bywa tak, że dziennie prowadzimy kilkanaście rozmów – najczęściej bardzo konkretnych – dotyczących określonych spraw, np. dzierżawy ziemi z ANR-u, dopłat bezpośrednich czy też szkód łowieckich. Są też sprawy, które bez naszego pośrednictwa trafiają do fachowców-dziennikarzy.

Z reguły, na kwestie związane z uprawą odpowiada redaktor Marek Kalinowski, techniki rolniczej redaktor Przemysław Staniszewski. Natomiast sprawami związanymi z Unią zajmuje się redaktor Magdalena Szymańska i powiedzmy sobie szczerze, że mają one duże wzięcie u chłopów. Tradycyjnie duże powodzenie mają nasze porady prawne redaktor Alicji Moroz i redaktor Anety Suchoń – które miesięcznie pomagają nawet stu pięćdziesięciu Czytelnikom. Zaś problemy z produkcją zwierzęcą rozwiązuje redaktor Dominika Stancelewska, redaktor Beata Dąbrowska czy redaktor Andrzej Rutkowski.

Bardzo ważny w redakcji jest dział „Wieś i Rodzina”, przygotowywany przez redaktor Karolinę Kasperek i redaktor Dorotę Słomczyńską, a wspiera je redaktor Małgorzata Janus, która zajmuje się także Waszymi sprawami sercowymi, czyli rubryką „Kącik samotnych serc”.

Wasze gospodarstwa odwiedzają redaktorzy Tomasz Ślęzak, Grzegorz Tomczyk, Józef Nuckowski i Krzysztof Janisławski – nasi terenowi korespondenci. To głównie oni dźwigają na swoich barkach m.in. ciężar walki z kołami łowieckimi.

Nie odgradzamy się od naszych Czytelników murem, ale… bywa tak, że trudno się do nas dodzwonić, bo np. do prawnika jest tak dużo telefonów, że ciągle są zajęte… I niecierpliwym puszczają nerwy, a my to niezadowolenie odczuwamy na własnej skórze. Bywa tak, że danego dziennikarza nie ma w redakcji, bo jest w terenie. Wówczas bez żadnych przeszkód podajemy jego numer komórkowy. Ale są telefony od Czytelników, w których chodzi wyłącznie o ciepłe słowa – słowa otuchy.

– Trzymam za was kciuki, walczcie o chłopskie sprawy i prowadźcie statek ten do celu. A waszych wrogów pazerność zgubi. Z tymi słowami otuchy zadzwonił do nas wieloletni Czytelnik – jeszcze z czasów „Gromady – Rolnika Polskiego” – Marian Pustkowski z Wielkopolski – były przewodniczący rady nadzorczej SM Lazur w Nowych Skalmierzycach.

– Redaktorze Wróblewski, TPR to bardzo dobra gazeta, ale kiedy wreszcie przyjedziesz do mojego gospodarstwa, aby powspominać stare czasy „Gromady – Rolnika Polskiego” i naszego zmarłego przyjaciela Włodzimierza Chećkę – nalega inny Czytelnik Kazimierz Jaszczołt z okolic Siemiatycz.

Często staramy się pomóc, nawet gdy sprawa wydaje się beznadziejna. Tak było w przypadku 4-letniej Andżeliki, o której pisaliśmy w ostatnim numerze w 2016 r. Dziewczynka podczas ostatnich żniw straciła rączkę. Wy, nasi Czytelnicy, otworzyliście na to ogromne nieszczęście Wasze serca i przekazaliście jej ponad 12 tys. złotych. Na co dzień żyjemy Waszymi sprawami i zdajemy sobie sprawę, że polski rolnik ogląda każdą złotówkę trzy razy zanim ją wyda.

Zaraz po apelu o pomoc dla Andżeliki, do redakcji dotarła wiadomość, że pomocy potrzebuje Natalia, poszkodowana w wypadku podczas siewów. Na nasz apel znów otworzyliście serca. Stała się też rzecz dla nas bardzo ważna. Do redakcji napisała dziewczyna, która odniosła podobne obrażenia jak bohaterka naszego reportażu. Chce wspomagać Natalię swoimi doświadczeniami, które choć są gorzkie, to jednak bardzo ważne.

To wszystko przynosi nam ogromną satysfakcję.

Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 10:46