StoryEditorProtesty rolników

Tysiące ciągników blokuje drogi. Protesty rolników w Niemczech i Strasburgu

23.10.2019., 09:10h
W wielu miastach w Niemczech ruch został sparaliżowany. To efekt protestów rolników. W Berlinie na ulice wyjechało ok. 200 ciągników, a Bonn pod Ministerstwem Rolnictwa pojawili się około 1000 ciągników. Pod siedzibą Parlamentu Europejskiego natomiast odbyła się Agroparada – demonstracja 80 organizacji rolniczych z całej UE. Czego domaga się rolnicy? 

Protesty rolników w Niemczech

Tysiące rolników w różnych miastach w Niemczech protestowało we wtorek 22 października 2019 roku. Farmerzy sprzeciwiają się nowym propozycjom rządowym dotyczącym polityki rolnej i robienia z rolników kozłów ofiarnych odpowiedzialnych za zmiany klimatu. 

Z tego powodu setki ciągników zablokowało ulice w Berlinie, Hanowerze, Monachium czy Stuttgarcie, a w Bonn, gdzie znajduje się niemieckie ministerstwo rolnictwo, mogło być nawet ponad 1000 ciągników

Protesty rolnicze zostały zorganizowane spontanicznie dzięki mediom społecznościowym. Jeden z fanpage’ów na Facebooku pwostał zaledwie trzy tygodnie temu po protestach farmerów w Holandii. Teraz fanpage „Ziemia tworzy połączeniema ponad 16 000 osób, a za pośrednictwem Whatsapp jej informacje docierają do około 75 tys. osób. Podobnych działań jest więcej. Co więcej, protest rolników zyskały również poparcie związków i organizacji rolniczych. 


Dlaczego rolnicy protestują?

Protestujący rolnicy uważają, że kolejne regulacje prawne dotyczące rolnictwa stają się coraz bardziej restrykcyjne i w efekcie zagrażają egzystencji gospodarstw rolnych

Impulsem do masowych protestów niemieckich rolników było przyjęcie przez rząd kanclerz Angeli Merkel nowych regulacji, w tym zakazu od 2023 roku stosowania środków ochrony roślin opartych na glifosacie czy znacznych limitów na stosowanie nawozów. W praktyce przełoży się to na niższe plony, a co za tym idzie na znacznie niższe dochody rodzin rolniczych. 

Było to również widać po transparentach przygotowanych przez gospodarzy: 

  • „Wy stoicie w dyskontach, my stoimy pod pręgieżem”,
  • „Kto Was właściwie wyżywi?”,
  • „Nie zapominajcie, że rolnictwo produkuje żywność”.

 

Rolnicy mają dość nagonki ze strony ekofundamentalistów

Gospodarze skarżą się także na rozrost biurokracji oraz nierówne szanse rolników wobec sieci handlowych.
Rolnicy podczas protestów zwracali uwagę również, że mają już dość ciągłego "okładania ich" przez organizacje ekologiczne, czy – jak określają rolnicy – ekofundamentalistów. 

Julia Kloeckner, niemiecka minister rolnictwa zapewniła rolników, że rząd będzie ich wspierać w dostosowaniu się do nowych wymogów, ale w jej opinii powiązanie ochrony środowiska z rolnictwem jest konieczne. 

Jednocześnie w wywiadach dla programów niemieckiej telewizji skrytykowała osoby i organizacje, które przedstawiają rolników dręczycieli zwierząt i osoby zatruwające  środowisko. Podkreśliła, że jest to niesprawiedliwe i nieuczciwe traktowanie gospodarzy. 

 

„Agroparada” – protest rolników pod Parlamentem Europejskim 

Rolnicy demonstrowali również w Strasburgu, gdzie obraduje obecnie Parlament Europejski. Tam swoją manifestację zorganizowało 80 organizacji rolniczych z Unii Europejskiej, w tym również z Polski. 

Domagają się bardziej sprawiedliwego podejścia do Wspólnej Polityki Rolnej, zagwarantowania rolnikom możliwości produkowania żywności zdrowej, która jednocześnie zapewni im godziwą płacę. Podczas demonstracji protestujący rolnicy podkreślali, że nie można obarczać rolnictwa całą odpowiedzialnością za zmiany klimatyczne. Obawiają się – po zapowiedziach reform Wspólnej Polityki Rolnej i wprowadzeniu polityki tzw. „Green Deal”, że koszty ochrony środowiska niemal w całości będą przerzucone na rolników. 

Podobne protesty nieco wcześniej odbywało się w Holandii.

 

Paweł Mikos  
Fot. Policja w Magdeburgu/Twitter.com

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
02. listopad 2024 05:10