630 mln złotych na dopłaty do ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich
Pod koniec marca rozpoczął się sezon wiosenny na ubezpieczenia upraw rolnych. W tym roku w budżecie państwa zostało zabezpieczonych 630 mln złotych na dopłaty do ubezpieczeń rolniczych.
W 2019 roku, podobnie jak przed rokiem, dopłata może sięgać do 65% wartości umowy.
– Chcielibyśmy, aby ubezpieczonych zostało przynajmniej 5 mln hektarów użytków rolnych i ponad 20 mln szt. zwierząt gospodarskich – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Gospodarstwa z polisą mają prawo do wyższej pomocy klęskowej
Minister Ardanowski zwrócił uwagę rolnikom, że gospodarstwa, które mają wykpioną polisę na uprawy mogą liczyć na większą pomoc w przypadku wystąpienia klęsk żywiołowych, jak susza, gradobicie, deszcz nawalny czy powódź.
W ostatnich latach wiosną najbardziej dotkliwe dla upraw były przymrozki, deszcz nawalny oraz grad. Z kolei w przypadku zbóż jarych zagrożeniem może być susza.
– Zgodnie z regulacjami unijnymi wprowadzonymi w 2010 roku pełna pomoc z budżetu państwa uruchamiana na podstawie programów w razie wystąpienia niekorzystnych zjawisk atmosferycznych przysługuje tylko tym rolnikom, którzy ubezpieczyli co najmniej połowę upraw lub zwierząt gospodarskich – doprecyzował Jan Krzysztof Ardanowski.
Rolnicy, którzy nie mieli takiej polisy albo ubezpieczyli mniej niż połowę użytków, otrzymywali jedynie połowę stawki pomocy.
– Mam nadzieję, że po ubiegłorocznych doświadczeniach więcej rolników będzie się ubezpieczało – podkreślił minister rolnictwa.
Jakie uprawy mogą podlegać ubezpieczeniu?
Ubezpieczeniem mogą zostać objęte tradycyjne uprawy, tj.: zboża, buraki cukrowe, ziemniaki, kukurydza, rzepak. Ubezpieczyć można również uprawy chmielu i tytoniu, zwłaszcza od huraganu.
Poniżej przedstawiamy maksymalne sumy ubezpieczeń dla poszczególnych upraw i zwierząt:
- do 1 ha upraw zbóż – 1320 zł;
- do 1 ha upraw kukurydzy – 8470 zł;
- do 1 ha upraw rzepaku i rzepiku – 10 200 zł;
- do 1 ha upraw chmielu – 61 650 zł;
- do 1 ha upraw tytoniu – 28 710 zł;
- do 1 ha upraw warzyw gruntowych – 171 650 zł;
- do 1 ha upraw drzew i krzewów owocowych – 119 620 zł;
- do 1 ha upraw truskawek – 62 050 zł;
- do 1 ha upraw ziemniaków – 20 000 zł;
- do 1 ha upraw buraków cukrowych – 9 000 zł;
- do 1 ha upraw roślin strączkowych – 14 000 zł;
- do 1 sztuki bydła – 9 800 zł;
- do 1 sztuki koni – 11 280 zł;
- do 1 sztuki owiec – 700 zł;
- do 1 sztuki kóz – 700 zł;
- do 1 sztuki świń – 1 560 zł;
- do 1 sztuki kur, perlic i przepiórek – 53 zł;
- do 1 sztuki kaczek – 65 zł;
- do 1 sztuki gęsi – 250 zł;
- do 1 sztuki indyków – 129 zł;
- do 1 sztuki strusi – 1 330 zł.
Rolnik podpisując umowę ubezpieczenia może wybrać ochroę tylko do jednego ryzyka, wybrać kilka z nich lub też cały pakiet.
Gdzie można ubezpieczyć upraw i zwierzęta z dopłatą?
W 2019 roku resort rolnictwa zawarł umowy z pięcioma zakładami ubezpieczeń:
- Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń,
- Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW”,
- Concordia Polska TUW,
- Pocztowym TUW,
- InterRisk Towarzystwem Ubezpieczeń SA Vienna Insurance Group.
W 2018 roku najwięcej strat rolnicy ponieśli w wyniku działania suszy, z kolei w 2017 roku na skutek huraganu i deszczów nawalnych (Fot. Paweł Mikos)
Na co zwrócić uwagę przy ubezpieczaniu upraw na wiosnę?
Warto pamiętać, że po podpisaniu umowy na ubezpieczenie upraw obowiązuje 14 dni karencji. Dlatego lepiej jak najszybciej ją podpisać, aby okres karencji nie trwał, kiedy pojawi się zagrożenie, np. przymrozki.
Chociaż wybór jednego ryzyka i ubezpieczenie niewiele ponad 50% areału upraw, uprawnia gospodarstwo do otrzymania pełnej stawki pomocy od państwa na wypadek wystąpienia klęsk żywiołowych, to może być dość ryzykowne.
Jak zwracają uwagę eksperci z Pocztowego TUW, w 2018 roku największe szkody wyrządziła susza, wcześniej huragany, powodzie a jeszcze wcześniej uprawy ucierpiały w wyniku negatywnych skutków przezimowania. Ubezpieczenie upraw tylko od jednego ryzyka może skutkować tym, że nic uzyskamy z polisy, bo akurat może pojawić się deszcz nawalny, którego nasza polisa nie będzie obejmować.
Z drugiej jednak strony każde z kolejnych ryzyk podnosi składkę ubezpieczenia i nawet pomimo dopłat rządowych może to być dość duży wydatek dla rolnika.
Więcej na temat ubezpieczeń rolniczych przeczytasz w Tygodniku Poradniku Rolniczym w nr. 14 na stronach „Ekonomii”.
Paweł Mikos