Chojnice. 44-latek w traktorze uciekał przed policją
W minioną niedzielę 6 listopada w Lichnowach (woj. pomorskie) policjanci po pościgu zatrzymali ciągnik rolniczy, którym kierował 44-letni kierowca. Powody ucieczki polami i lasami szybko okazały się znane. Okazało się, że traktorzysta doprowadził do kolizji i uciekł z miejsca zdarzenia. - Policjanci, którzy podjęli interwencję natychmiast pojechali w kierunku wskazanym przez pokrzywdzonego. Mundurowi w miejscowości Angowice zauważyli traktorzystę, który jechał środkiem jezdni – relacjonuje asp. Magdalena Zblewska, oficer prasowy KPP w Chojnicach. - Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając kierowcy sygnał do zatrzymania pojazdu, ten mimo tego nie zatrzymał się do kontroli, wjechał na pole, a potem pojechał w kierunku lasu – dodaje policjantka. Później jednak okazało się, że to nie jedyny powód ucieczki.
Omijał policyjne blokady, ale wpadł do rowu
Ucieczka traktorzysty nie trwała długo. Policjanci zorganizowali blokadę drogi. Jednej uciekinierowi w traktorze nie udało się ominąć. Wpadł ciągnikiem do rowu i nie mógł z niego wyjechać. Został przez policjantów wyciągnięty z pojazdu, skuty w kajdanki i trafił na komendę.
Tam okazało się, że 44-letni traktorzysta uciekał ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi oraz znajdował się pod wpływem alkoholu.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 44-latek odpowie również za popełnione wykroczenia między innymi za kierowanie bez uprawnień i stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowy – dopowiada asp. Zblewska.
Michał Czubak
Fot. KPP Chojnice