Złotów. Nieznani złodzieje okradli mężczyznę z 750 litrów paliwa do sprzętu rolniczego
Na początku marca na terenie jednej posesji w Jastrowie (woj. wielkopolskie) skradzione zostały beczki z paliwem. W sumie zniknęło 5 beczek o łącznej pojemności 750 litrów oleju opałowego dla pojazdów i maszyn rolniczych. Poszkodowany mężczyzna wycenił szkody na 6 tysięcy złotych.
- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynikało, że sprawcy kradzieży poruszali się pojazdem typu bus, a po załadowaniu beczek odjechali w stronę centrum miasta – podaje mł. asp. Damian Pachuc ze złotowskiej policji. Cynk o tym pojeździe przekazał im sam poszkodowany, który wspomnianego busa widział w pobliżu swojej posesji.
Pożyczonym busem najpierw ukradli, a potem oddali paliwo
Policjanci ustalili właściciela pojazdu, który przekazał im, że samochód tego dnia użyczył koledze. Policjanci sprawdzili auto: - Przestrzeń ładunkowa pojazdu była pusta, wyczuwalny był jedynie specyficzny zapach oleju napędowego – relacjonuje Pachuc.
Mundurowi zatem pojechali do osoby, która auto użytkowała. To był strzał w dziesiątkę! 27-latek przyznał się do kradzieży.
- Do sprawy zatrzymano 27-letniego mieszkańca gminy Złotów, który pożyczył busa i miał mieć związek z kradzieżą. W trakcie przesłuchania przyznał się, że działając wspólnie z kolegą dokonali kradzieży paliwa, które częściowo sprzedali. Gdy zorientowali się do kogo należą beczki, pojechali je oddać – opowiada funkcjonariusz ze złotowskiej komendy policji.
Na miejscu, wspólnie z właścicielem, potwierdzono że beczki z paliwem wróciły na swoje miejsce. To jednak nie zwalnia z odpowiedzialności za popełnione przestępstwo.
Złodzieje za kradzież beczek z paliwem trafią przed sąd. Mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Michał Czubak
Fot. KPP Złotów