Jest to o tyle ważne, że wiele gospodarstw utrzymujących bydło mięsne czy mleczne nie spełniało wcześniejszego wymogu posiadania ubezpieczenia na minimum 50% powierzchni upraw, gdyż większość z nich stanowiły trawy czy mieszanki traw i roślin motylkowych na gruntach ornych, których ubezpieczyciele nie chcieli obejmować polisą. Przez to, że nie spełniali tego wymogu, rolnicy otrzymywali o połowę niższą pomoc suszową niż inne gospodarstwa mające ponad 50% powierzchni upraw ubezpieczonych. Aby uzyskać takie wsparcie, należy mieć wykupioną polisę co najmniej od jednego ryzyka. Ministerstwo rolnictwa zapewnia, że komisjom szacującym straty już zostały udostępnione wzory protokołu szkód umożliwiające określenie powierzchni wieloletnich użytków zielonych.
Z obowiązku posiadania ubezpieczenia na co najmniej połowę upraw będą wyłączone nie tylko łąki i pastwiska, ale wszystkie wieloletnie użytki zielone, w tym trawy oraz mieszanki traw motylkowych siane na gruntach ornych
Przypominamy także, że aby komisja mogła oszacować straty w uprawach wywołanych przez suszę, rolnik powinien złożyć w gminie wniosek o przeprowadzenie stosownego szacowania.
Również w środę 24 lipca 2019 roku Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) opublikował 7. komunikat dotyczący monitoringu suszy rolniczej za okres od 21 maja do 20 lipca 2019 roku. Susza jest już w 15 z 16 województw i jedynie Małopolskie oficjalnie nie jest objęte tą katastrofalną sytuacją. Z ostatniego raportu wynika, że aż 68% gmin w Polsce jest zagrożonych suszą w kukurydzy na ziarno i na kiszonkę. Niemal 63% ma problem z suszą w strączkowych, ponad 60% gmin obejmuje susza w zbożach jarych, a 53% gmin ma suszę w zbożach ozimych.
Paweł Mikos
fot. Paweł Mikos