Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy firmy skupujące zboża od rolników nie nadużywają warunków kontraktów. Pod lupę trafiło 7 podmiotów. UOKiK chce w ten sposób zapobiec wykorzystywaniu rolników, którzy w obawie przed utratą odbiorcy, nie zgłaszają naruszeń kontraktów, przez co ponoszą straty.
7 firm skupujących zboże pod lupą UOKiK
Jak poinformowała dyrektor Departamentu Komunikacji Małgorzata Cieloch, UOKiK aktualnie prowadzi siedem postępowań wyjaśniających w sprawie nadużywania przewagi kontraktowej przez firmy skupujące zboża. Rolnik nie jest odpowiedzialny za straty poniesione w wyniku działania niekorzystnych warunków atmosferycznych, dlatego nie powinien ponosić winy za niezrealizowanie wytycznych kontraktu.
Wśród firm, w których UOKiK przystąpiło do kontroli, znalazły się: Cargill Poland, ADM Direct Polska, Bunge Polska, Polskie Młyny, Viterra Polska (dawniej Glencore Polska), Louis Dreyfus Company Polska oraz Procam Polska.
Jakie kary grożą firmom, które wykorzystują rolnika?
UOKiK poddaje kontroli wszystkie umowy zawarte przez spółki z rolnikami. Jeśli wśród dokumentów zostaną wykryte nieprawidłowości, które w jakikolwiek sposób wpływają na niekorzyść rolników, UOKiK nałoży wysokie kary.
– Wszystkie umowy, które w sposób nierówny wpływałyby na obie strony kontraktu, czyli przerzucały całe ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej czy wystąpienia siły wyższej na słabszego, w tym wypadku na rolnika, to sytuacja, która nam się może nie podobać. Tego typu praktyka może się zakończyć karą do 3 proc. obrotu – tłumaczy Małgorzata Cieloch.
Spółki PolishAgri i Cefetra grały nie fair wobec rolników i już dostały gigantyczne kary
PolishAgri i Cefetra są przedsiębiorstwami rynku rolnego, które już zostały ukarane przez UOKiK za wykorzystywanie w relacjach z rolnikiem przewagi kontraktowej.
W maju 2022 roku prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na spółkę Cefetra Polska ponad 2 mln zł kary w związku z wymaganiem od rolników całości zakontraktowanych dostaw, także w sytuacjach uniemożliwiających ich realizację np. z powodu suszy. Decyzja dotyczyła umów zawartych z rolnikami dostarczającymi do firmy zboża, rzepak i rośliny strączkowe.
Absurdalnym wymogiem, którego spełnienia od gospodarzy wymagała Cefetra, był dokument potwierdzający ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na obszarze, na którym prowadzona jest działalność. Jak wyjaśnił Urząd, rolnik nie ma wpływu na ogłoszenie takiego stanu, a sam stan klęski żywiołowej nigdy nie został w Polsce ogłoszony.
W przypadku spółki PolishAgri sytuacja przedstawia się podobnie. UOKiK poinformował, że 4 sierpnia 2022 r. nałożył na firmę karę ponad 300 tys. zł również za nadużywanie przewagi kontraktowej. Podobnie do Cefetry, PolishAgri wymagała od rolników całości zakontraktowanych dostaw bez względu na powody, dla których nie byli w stanie spełnić warunków umowy.
– Rolnicy, najczęściej indywidualne gospodarstwa, które produkują np. jęczmień, pszenicę albo pszenżyto, mają kontrakty, które naszym zdaniem są bardzo nieuczciwe. Nadużywanie przewagi kontraktowej polega na tym, że jeśli występuje gradobicie, susza czy jakaś siła wyższa, na którą rolnik nie ma żadnego wpływu, to mimo wszystko zgodnie z kontraktem, podpisanym na początku roku, musi dostarczyć te zboża – mówiła Agnieszka Cieloch w wywiadzie dla Newserii.
Jak wynika z komunikatu opublikowanego przez UOKiK, spółka PolischAgri skupowała hurtowo różne gatunki zbóż, m.in. pszenicę, żyto, pszenżyto, jęczmień browarny, głównie od rolników indywidualnych, prowadzących swoje gospodarstwa na niewielką skalę. Działania stron były oparte na przygotowanym wzorcu umowy, na którego treść pojedynczy dostawca nie miał wpływu.
Niestety, wyroki, które zapadają w sprawach nieuczciwie działających spółek skupujących zboża są nieprawomocne, więc przedsiębiorstwom przysługuje prawo do odwołania się do decyzji sądu.
UOKiK bada rynek dostaw do sieci handlowych
UOKiK działa również na rynku dostaw do sieci handlowych. Jak podkreśla rzeczniczka UOKiK także na tej płaszczyźnie mają miejsce działania, do których są zastrzeżenia.
– Oprócz rynku zbóż badamy również rynek dostaw do wielkich sieci handlowych. Raport będzie za kilka tygodni. Mamy tam zdiagnozowane kilka praktyk, które nam się nie podobają. One również najczęściej pochodzą z analiz rynku, które prowadziliśmy, a nie z sygnałów od przedsiębiorców, ponieważ dla mleczarni czy dla dostawcy owoców do dużej sieci handlowej bardzo często taka współpraca to jest być albo nie być – informuje rzeczniczka UOKiK. – Pojawiają się różnego rodzaju opłaty, żeby naliczyć dodatkową cenę na tego dostawcę, który tak naprawdę nie do końca się ich spodziewa. Najczęściej są to opłaty logistyczne, laboratoryjne, informatyczne, promocyjno-marketingowe. To są sytuacje na pewno niekorzystne dla dostawców, rolników.
W 2021 roku UOKiK opublikowała raport, w którym poinformowała o stosowanych w takiej współpracy rabatach retrospektywnych.
Rolnicy nie dają sygnałów
Działania, których podejmuje się UOKiK wynikają z własnej inicjatywy urzędników, ponieważ wielu rolników obawia się utraty wieloletniego, wypłacalnego i pewnego odbiorcy.
Źródła: newseria.pl, gazetaprawna.pl
oprac. Justyna Czupryniak