Pod Ostrzeszowem rolnik utopił ciągnik w oborniku i zatrzasnął się w kabinie
W piątek 27 września 2019 roku około godziny 16:30 we wsi Myślniew (powiat ostrzeszowski, woj. wielkopolskie) policjanci z Posterunku Policji w Kobylej Górze musieli podjąć się ratowania rolnika z nieciekawej sytuacji.
Policjanci wykonując czynności służbowe zauważyli na terenie jednego z gospodarstw rolnych ciągnik rolniczy marki Ursus, który stał „dęba”. Ponieważ nic się nie działo przy ciągniku mundurowi postanowili sprawdzić z czego to wynika i czy nie doszło do wypadku w pracy w gospodarstwie. Zwłaszcza, że za pierwszym Ursusem znajdował się w pryzmie obornika drugi Ursus C-360, który był przechylony na lewy bok.
Kiedy funkcjonariusze podeszli bliżej do pierwszego ciągnika stojącego tylko na kołach tylnej osi, zobaczyli w kabinie rolnika.
– Gospodarz wyjaśnił, że podczas wyciągania pojazdu rolniczego za pomocą liny przymocowanej do drugiego pojazdu zakopał się tylną osią, co doprowadziło do podniesienia przednich kół w kierowanym przez niego traktorze. Na domiar tego w pojeździe zablokowały się drzwi, co uniemożliwiło wyjście z kabiny. Uwięziony w kabinie ciągnika 65-latek był tak przerażony całą sytuacją, że nie mógł nawet ruszać nogami – opowiada asp. szt. Mariusz Tomczak z KPP w Ostrzeszowie
Policjanci pomogli rolnikowi uwięzionemu w ciągniku
Choć może dla osób postronnych cała sytuacja może wydawać się zabawna, to dla 65-letniego rolnika była to sytuacja bez wyjścia. Czuł się przerażony faktem, że został zatrzaśnięty w kabinie.
Ostatecznie policjanci na własnych barkach wyciągnęli 65-letniego gospodarza z ciągnika Poza strachem nie odniósł on żadnego uszczerbku.
Później w wyciągnięciu obu Ursusów rolnikowi pomogli sąsiedzi.
- Rolnik został uwięziony we własnym ciągniku w miejscowości Myślniew pod Ostrzeszowem w Wielkopolsce
Paweł Mikos