Kandydaci do miana Chłopa Roku 2014 musieli wykazać się wiedzą o folklorze i tradycji oraz talentami wokalnym i tanecznym, gdyż najważniejszą konkurencją w konkursie było oryginalne zaprezentowanie kultury i historii swojego regionu. Wszyscy musieli więc wystąpić w ludowych strojach i szczegółowo o nich opowiedzieć, a następnie przybliżyć lokalne tradycje, demonstrując pieśni, przyśpiewki i tańce ludowe ze swoich okolic. Dla większości zawodników był to najtrudniejszy sprawdzian, gdyż trema skutecznie przeszkadzała im w publicznych popisach. Niektórzy jednak na scenie czuli się jak ryba w wodzie. Na przykład Leszek Kazibut, reprezentujący Śląsk, na co dzień udziela się w zespole pieśni i tańca. Publiczność ujął zaś przyśpiewką o sobie, którą sam ułożył, a która brzmiała: „Kawalerem jestem, jakich we wsi wiele, piję sobie piwko po sumie w kościele”.
Po zmaganiach artystycznych przyszedł czas na konkurencje o charakterze bardziej sportowym, w których liczyła się szybkość, zręczność i znajomość prac gospodarskich. Reprezentanci lub całe drużyny walczyli o prymat w cięciu drewna ręczną piłą, sztafecie z belami słomy oraz dojeniu sztucznej krowy. Ostatnia konkurencja była dla wielu uczestników zaskoczeniem, gdyż we wcześniejszych edycjach imprezy zawodnicy rzucali podkową do celu, młócili cepem czy ubijali masło. Takie niespodzianki to już niepisana tradycja racławickich wyborów Chłopa Roku.
Na wniosek części uczestników w jubileuszowej edycji organizatorzy zrezygnowali z osobnego wyłaniania zwycięzcy w konkursach na Polskiego i Europejskiego Chłopa Roku. Konkurs i klasyfikacja końcowa objęły więc wszystkich kandydatów. W opinii jurorów najlepiej z wszystkich zadań wywiązał się Adrian Marius Solcan z Rumunii. Za nim uplasował się Łukasz Jędruch, reprezentant gospodarzy, zaś trzecią lokatę zdobył Władysław Kulczycki z Ukrainy. Dla wszystkich uczestników organizatorzy, patroni i sponsorzy konkursu przygotowali atrakcyjne nagrody. Zwycięzca otrzymał 4 tys. zł, elektryczny grill oraz szereg innych upominków. Wszyscy biorący udział w wyborach Polacy oprócz nagród rzeczowych otrzymali również zaproszenia do Brukseli.
Najlepszy wśród Polaków 24-letni Łukasz Jędruch ze wsi Janowiczki w gminie Racławice to właściciel 90-hektarowego gospodarstwa. Przyznał, że drugie miejsce jest dla niego wielkim zaskoczeniem, gdyż od miesiąca prawie nie wysiada z ciągnika, pracując w polu. Nie miał czasu na próby przed występem, bo wieczorami pisze pracę inżynierską – w tym roku kończy edukację na uczelni rolniczej.
Wybory Chłopa Roku poprzedziła uroczysta msza święta połączona z odsłonięciem i poświęceniem pomnika Jana Pawła II przed racławickim kościołem. Zgromadzeni goście oglądali również wspólnie relację z uroczystości kanonizacyjnych Papieża Polaka w Watykanie. Na łące między pomnikiem Bartosza Głowackiego a racławickim Kopcem Kościuszki można było podziwiać ciągniki, maszyny i sprzęt rolniczy z oferty większości obecnych na polskim rynku producentów.
Skorzystać też można było z porad fachowców ośrodka doradztwa rolniczego, ARiMR, KRUS oraz izby rolniczej czy też skosztować specjałów regionalnej kuchni. Imprezie towarzyszył doroczny zlot Bartoszów i Wojciechów.
Duże emocje wzbudził również konkurs dla publiczności, w którym głównymi nagrodami była 10-dniowa wycieczka po krajach skandynawskich, laptop i telefon komórkowy. Impreza została zorganizowana przez gminę Racławice w ramach projektu „Wybory Chłopa Roku – impreza z kalendarza imprez Gminy Racławice”.
Imprezę zorganizowała gmina Racławice. Była współfinansowana ze środków UE.
Grzegorz Tomczyk