Wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody Piotr Otawski odpowiadał w Sejmie na pytanie posłów PO w sprawie walki z barszczem Sosnowskiego.
"Pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą na poziomie kraju, regionu koordynować działania tak, by lokalnie były one bardziej skuteczne i przynosiły efekt" - zapowiedział. Według niego nowe przepisy mają być gotowe do końca bieżącego roku.
Jak dodał Otawski, planowana nowelizacja ustawy o ochronie przyrody ma implementować do polskiego prawa przepisy dotyczące gatunków inwazyjnych. Podkreślił, że przyjęte w ub.r. rozporządzenie Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego nakłada na państwa członkowskie obowiązek tworzenia planów i programów dot. zwalczania gatunków inwazyjnych.
Barszcz Sosnowskiego jest właśnie taką rośliną. Pochodzi on z Kaukazu. W połowie XX wieku był uprawiany w krajach b. bloku wschodniego jako roślina pastewna, przeznaczona na pasze. Z powodów problemów z jej uprawą, zbiorem, a także negatywnego oddziaływania na zdrowie roślin i zwierząt, uprawy były porzucane. Obecnie występuje w każdym województwie naszego kraju, a jego areał rośnie z roku na rok. Barszcz jest odporny na wiele środków do zwalczania chwastów, ma dużą zdolność do regeneracji i łatwo się rozmnaża. Szczególnie groźne są wydzielane przez niego olejki eteryczne, które przy kontakcie ze skórą powodują poważne i bolesne oparzenia.
Główny Konserwator Przyrody przypomniał, że gminy i samorządy, które mają problem z barszczem Sosnowskiego, mogą aplikować o środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz wojewódzkich funduszy ochrony środowiska (WFOŚiGW). Fundusze można także uzyskać z Regionalnych Programów Operacyjnych.
Rzeczniczka NFOŚiGW Magdalena Skłodowska poinformowała, że w czwartek zarząd Funduszu podjął decyzję o ogłoszeniu konkursu na dofinansowanie przedsięwzięć mających na celu m.in. zwalczanie gatunków inwazyjnych. Budżet programu to ponad 12 mln zł, z czego 4 mln zł w formie dotacji ma być przeznaczone na zwalczanie barszczu Sosnowskiego. Po wsparcie będą mogły sięgnąć jednostki samorządu terytorialnego i ich związki.
Ogłoszenie naboru wniosków planowane jest na piątek, a wnioski będzie można przesyłać 17 sierpnia do 30 września br.
Skłodowska wyjaśniła, że m.in. maksymalna dotacja będzie wynosić do 90 proc. kosztów kwalifikowanych. Minimalny koszt przedsięwzięcia to 300 tys. zł, a maksymalny - 2 mln zł.
Niedawno ministerstwo środowiska informowało, że NFOŚiGW prowadzi także dwa projekty polegające na inwentaryzacji i badaniu sposobów zwalczania i usuwania barszczu Sosnowskiego, w gminach powiatu sanockiego (koszt ponad 1 mln zł), a także w gminach woj. małopolskiego (ponad 3 mln zł).
Z tą uciążliwą rośliną walczą bądź zamierzają walczyć też wojewódzkie fundusze.
W stolicy Małopolski od końca czerwca zatwierdzony został program likwidacji barszczu. Będzie on realizowany przez 4 lata (2015-2018) i kosztować będzie 2 mln zł. "Program skierowany jest do jednostek samorządu terytorialnego województwa małopolskiego, które mogą się ubiegać o dotację w wysokości do 90 proc. kosztów kwalifikowanych zadania. Termin składania wniosków w 2015 r. upływa 31 sierpnia, a budżet programu na ten rok wynosi 0,5 mln zł" - wyjaśniło ministerstwo.
Podobny program realizowany jest w woj. zachodniopomorskim. W 2015 r. na walkę z tą rośliną będzie można uzyskać 300 tys. zł. Maksymalna wysokość dofinansowania może wynosić do 75 proc. kosztów kwalifikowanych zadania. Z programu mogą skorzystać jednostki samorządu terytorialnego i jednostki sektora finansów publicznych. Wsparciem mogą zostać objęte grunty, których właścicielami są państwowe jednostki budżetowe, stowarzyszenia, fundacje, osoby fizyczne, osoby prawne, kościoły i związki wyznaniowe oraz wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie. Wnioski są przyjmowane aż do wyczerpania środków przeznaczonych na ten cel na 2015 rok.
Z barszczem walczy się także w Gdańsku. Tamtejszy fundusz udzielił 55 tys. zł dotacji na likwidację barszczu w gminie Kępice. Resort zapewnił, że planowane są kolejne działania, które mają całkowicie wyeliminować barszcz Sosnowskiego w tej gminie.
Program "likwidacyjny" będzie prowadzony też w Poznaniu. Tamtejszy wojewódzki fundusz planuje ogłoszenie naboru wniosków w III lub IV kwartale br. Z pieniędzy będzie można też będzie skorzystać w 2016 roku. (PAP)