Krowa Pistacja z Gąbina urodziła czworaczki! To prawdziwa sensacja
W niedzielę 14 lipca 2019 roku około godziny 16.00 w gospodarstwie rolnym rodziny Jerzakwoskich w Gąbinie koło Szubina (powiat nakielski, woj. kujawsko-pomorskie) na świat przyszły czworaczki od krowy. Dwa byczki i dwie jałówki urodziła jałówka o nazwie Pistacja.
– To po prostu jest wielkie szczęście. Jest to tym bardziej zaskakujące, że był to pierwszy poród Pistacji. Na całe szczęście cały poród przebiegł bez żadnych komplikacji i krowa czuje się dobrze. Już ma apetyt – mówi Adrian Jerzakowski.
Razem z bratem Radkiem pomagają rodzicom – Grzegorzowi i Halinie – prowadzić gospodarstwo mleczne, które liczy 90 sztuk bydła, w tym 40 krów mlecznych. Mleko odstawiają do Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka w Strzelcach Krajeńskich.
W poniedziałek rano cała czwórka cieląt dostała swoje imiona. Byczki nazwano Riko i Niko, a jałóweczki zyskały imiona Nila i Mila.
Krowa Pistacja urodziła czworaczki: byczki Riko i Niko oraz jałówki Nila i Mila
Ich matka, Pistacja to krowa w 100% rasy holsztyńsko-fryzyjskiej (tzw. HF). Krowa była inseminowana przez Adriana Jerzakowskiego nasieniem buhaja Lechero z SHiUZ.
Niestety w poniedziałek nad ranem jeden z byczków padł.
– Niestety był on najsłabszy ze wszystkich cielaków. Pozostałe już piją mleko i zaczynają same wstawać – mówi Adrian Jerzakowski.
Pozostałe przy życiu cielaczki już po pierwszej dobie zaczęły same wstawać
Czworaczki u krów to prawdziwa rzadkość
Trzeba podkreślić, że urodzenie czworaczków przez krowę jest niezwykle rzadkim zjawiskiem. W Polsce jedynie od 1 do 4% ciąż krowich jest mnoga i dotyczy to przeważnie bliźniaków. Szansa na mnogą ciąże zależy w dużym stopniu od rasy oraz od warunków zapewnionych przez gospodarzy.
Trojaczki u krów w Polsce zdarzają się raz na ok. 10–15 tys. urodzeń. Czworaczki znacznie rzadziej. Trzeba także pamiętać, że jest to też spore obciążenie dla organizmu krowy, dlatego gospodarze teraz dbają o Pistacje.
Dużym fenomenem jest także fakt, że poród czworaczków przebiegł bez żadnych komplikacji, gdyż często w przypadku ciąży mnogiej dochodzi do problemów. Przeważnie wynikają z nieprawidłowego ułożenia płodów.
W przypadku ciąży mnogiej bardzo często występujący frymartynizmu, czyli proces maskulinizacji płodu, który prowadzi do późniejszej niepłodność u jałówek. Wynika to głównie z upośledzenia lub wręcz niewytworzeniu jajników.
– Ryzyko jest duże, ale mamy nadzieję, że jednak będą płodne – liczy Adrian Jerzakowski.
Życzymy, aby pozostałe przy życiu 3 cielaki chowały się zdrowo i dawały gospodarzom taką samą radość jak przy narodzinach.
Więcej już wkrótce w wydaniu drukowanym Tygodnika Poradnika Rolniczego – zamów prenumeratę!
Państwo Jerzkowscy prowadzą gospodarstwo mleczne w Gąbinie w woj. kujawsko-pomorskim
Paweł Mikos