Jurgiel skarży premierowi na Ardanowskiego
I tym razem Jurgiel zaatakował pierwszy pisząc list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zawarł całą listę zarzutów pod adresem swojego następcy. W tym liście domaga się od premiera, aby m.in. podjął stanowcze działania w sprawie spółki Eskimos oraz Bielmleku, a także, aby wyjaśnił dlaczego Ardanowski zaniechał realizacji strategii hodowli koni.
Minister Puda obrywa rykoszetem
W tym liście europoseł Krzysztof Jurgiel ubolewa, że premier nie podjął już w lipcu stosownych działań wobec ministra Ardanowskiego. Od razu wyjaśniamy, że w tym liście nie są zawarte żadne uwagi związane z tzw. ustawą futerkową. A przecież to rolnicy z Podlasia oraz Warmii i Mazur byli mocnymi autorami sukcesu K. Jurgiela w wyborach do PE. Bo władze PiS-u jego wyborczy start poparły w sposób mocno umiarkowany. Tak, ten list uderza także w premiera Morawieckiego i szkodzi wizerunkowi Zjednoczonej Prawicy na polskiej wsi. Ale to nie nasza sprawa. Jedno jest pewne: jego ofiarą jest także obecny minister rolnictwa Grzegorz Puda.
Następca z umiejętnościami
Bo z politycznej logiki niezbicie wynika, że będzie musiał go zastąpić człowiek, który ma mocną pozycję na polskiej scenie politycznej i będzie potrafił dogadać się ze zwykłymi rolnikami.
Paweł Kuroczycki i Krzysztof Wróblewski
Redaktorzy naczelni Tygodnika Poradnika Rolniczego
fot. arch MRiRW