
Na uzupełnienie przez Internet ankiety dot. WPR zdecydowało się aż 147 tys. rolników z Niemiec. Dla porównania, francuscy rolnicy, którzy byli 2. nacją z największą liczbą ankiet, nadesłali ich „jedynie” 40 tys. Z Polski kwestionariusz wypełniło nieco ponad 5,8 tys. rolników i byliśmy pod tym względem na 8. miejscu w UE.
Czy to oznacza, że głos polskich rolników będzie zauważony przez unijnych urzędników? Niekoniecznie, ponieważ polskie ankiety stanowią zaledwie 1,8% wszystkich głosów, podczas gdy włoskie i francuskie po ok. 12%, a liczba głosów z Niemiec to aż 45,6% wszystkich opinii.
W ankiecie pytano się m.in. o to, czy rolnicy potrzebują dopłat bezpośrednich, czy polityka rolna powinna brać pod uwagę zmiany klimatyczne i ochronę środowiska, w jakim stopniu powinny być wspierane i dotowane restrukturyzacja i innowacje w gospodarstwach lub w jaki sposób zabezpieczyć pozycję rolników przy zawieraniu kontraktów na dostawę produktów z dużymi podmiotami.
Urzędnicy Komisji Europejskiej mają czas do 7 lipca na opracowanie pełnego raportu z konsultacji społecznych na temat WPR. Od lipca Komisja chce omawiać także założenia do przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej z ekspertami, Parlamentem Europejskim oraz z rządami krajowymi. pm