Zgodnie z harmonogramem wyborczym uchwalonym przez Krajową Radę Izb Rolniczych, najpóźniej do poniedziałku 17 czerwca 2019 roku musi zostać udostępniony do wglądu spis członków izby rolniczej uprawnionych do głosowania w wyborach do rad powiatowych. Jednak zgodnie z prawem za sporządzenie tego spisu nie odpowiada samorząd rolniczy. I to rodzi kłopoty.
– To jest kuriozum, że izby rolnicze nie mogą samodzielnie przygotować spisu wyborców – mówi Grzegorz Wysocki, dyrektor biura Wielkopolskiej Izby Rolniczej. – Teraz urzędy mają z tym problem. Mogą przygotować spis na podstawie informacji, kto płaci podatek rolny. Ale mają kłopot z uzyskaniem od urzędów skarbowych informacji o osobach prowadzących działy specjalne. A to oznacza, że spisy wyborców mogą nie być kompletne!
Kolejnym istotnym dniem przed wyborami do samorządu rolniczego jest 5 lipca. Do tego dnia można zgłaszać i zarejestrować kandydatów na członków rad powiatowych izb rolniczych. Każda z izb ma tu własny harmonogram. Na przykład w Wielkopolsce komisja okręgowa będzie rejestrować kandydatów 1 i 5 lipca od godz. 10.00 do 14.00. W okręgach, w których będzie mniej kandydatów niż mandatów na radnych, zostanie wyznaczony jeszcze dodatkowy termin na zgłaszanie kandydatur. Musi to nastąpić do 11 lipca.
– Jeśli w obwodzie, w którym są np. dwa mandaty, będzie tylko jeden lub dwóch zarejestrowanych kandydatów, automatycznie zostają oni członkami rady powiatowej i w tym obwodzie nie będzie przeprowadzanych wyborów 28 lipca – mówi Grzegorz Wysocki.
Żeby móc ubiegać się o mandat radnego powiatowej izby rolniczej, należy posiadać czynne prawo wyborcze oraz uzyskać pisemne poparcie co najmniej 50 członków danej izby. Jeśli w okręgu jest mniej niż 50 członków izby, należy uzyskać poparcie co najmniej 10% jej członków.
Co ciekawe, w wielu radach nie będą już zasiadać wieloletni jej działacze. Wynika to z faktu, że w ostatnim czasie przepisali swoje gospodarstwa na dzieci, a sobie nie zostawili nawet 1 ha ziemi. W takiej sytuacji nie są już członkami izby rolniczej i nie mają prawa do uczestniczenia w wyborach do samorządu rolniczego.
– Część wieloletnich działaczy już się z nami pożegnała i podkreślała, że czas odpocząć i przekazać pałeczkę młodym – mówi szef biura WIR. – Na pewno będzie to oznaczało dopływ świeżej krwi do izb rolniczych. Trudno powiedzieć, ile nowych osób pojawi się w radach powiatowych po wyborach, ale może to być nawet więcej niż 40%.
Paweł Mikos