Ursus szybko wrócił do właściciela.fot. ilustrujące
StoryEditorPOLICJA

62-latek ukradł rolnikowi Ursusa z pola. "Chciałem pojechać do koleżanki na kawę"

23.09.2024., 18:10h

Opoczyńscy policjanci wykazali się błyskawiczną skutecznością, odzyskując skradziony ciągnik rolniczy Ursus o wartości około 35 tysięcy złotych w zaledwie kilkanaście minut od zgłoszenia kradzieży.

Zdarzenie miało miejsce 21 września 2024 roku, w miejscowości Sobawiny, w powiecie opoczyńskim. Zatrzymany został 62-letni mieszkaniec tego samego powiatu, który w chwili zatrzymania znajdował się pod silnym wpływem alkoholu. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a dodatkowo odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz bez uprawnień.

Kradzież ciągnika z pola – zgłoszenie na numer alarmowy

Zgłoszenie o kradzieży ciągnika Ursus wpłynęło na numer alarmowy 112 około godziny 15:00. Właściciel pojazdu, rolnik z miejscowości Sobawiny, pozostawił swoją maszynę na polu przy drodze, aby zająć się innymi obowiązkami. Ciągnik był jedynie na chwilę bez nadzoru, jednak to wystarczyło, by złodziej skorzystał z okazji i dokonał kradzieży.

Pokrzywdzony po powrocie na miejsce szybko zorientował się, że jego ciągnik zniknął. Początkowo próbował samodzielnie odzyskać swoją własność, przez około godzinę szukając skradzionego pojazdu w okolicach, lecz jego działania nie przyniosły rezultatu. Zdecydował się więc na telefon do opoczyńskiej policji i zgłoszenie kradzieży.

Błyskawiczne działania policji – ciągnik zauważony na drodze

Dyżurny opoczyńskiej komendy natychmiast przekazał informacje o kradzieży patrolom znajdującym się w terenie. Już po 35 minutach od zgłoszenia, policjanci z wydziału prewencji zauważyli w miejscowości Wola Załężna poszukiwany ciągnik jadący lokalną drogą. Mundurowi natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą znajdował się 62-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu opoczyńskiego, który w momencie zatrzymania znajdował się pod wpływem alkoholu.

Kierowca pod wpływem alkoholu i bez uprawnień

Badanie alkomatem wykazało, że 62-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo, po sprawdzeniu dokumentów, okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kiedy został zatrzymany, tłumaczył policjantom, że chciał jedynie podjechać skradzionym ciągnikiem do swojej koleżanki na kawę. Mimo tego kuriozalnego tłumaczenia, funkcjonariusze przewieźli go do policyjnej celi, gdzie miał wytrzeźwieć i złożyć wyjaśnienia.

Konsekwencje prawne

Mężczyźnie za kradzież ciągnika rolniczego grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz bez posiadania wymaganych uprawnień, co może prowadzić do dodatkowych sankcji prawnych. Zatrzymany mężczyzna będzie musiał zmierzyć się z odpowiedzialnością karną, a jego nieodpowiedzialne zachowanie może mieć poważne konsekwencje dla jego przyszłości.

Michał Czubak

fot. ilustrujące

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. wrzesień 2024 09:49