Hajnówka. Traktorzysta „zabrał” ze sobą znak drogowy
Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca ciągnika rolniczego z podczepionym agregatem wielozadaniowym, który wjechał do przydrożnego rowu i uszkodził znaki drogowe. Do zdarzenia doszło na oczach policjantów wydziału kryminalnego. Policjanci natychmiast zatrzymali ciągnik rolniczy i jego kierowcę oraz wezwali na miejsce patrol mundurowych.
- Wczoraj po południu (19 kwietnia – dop. red.) na drodze wojewódzkiej 685, hajnowscy kryminalni zauważyli ciągnik rolniczy z podczepionym agregatem wielozadaniowym. Jego kierowca próbował zjechać na jedną z posesji. Niestety w trakcie wykonywanego manewru ciągnik zatrzymał się w przydrożnym rowie, wcześniej uszkadzając trzy znaki drogowe – informuje młodszy aspirant Paulina Pawluczuk-Kośko z policja w Hajnówce.
Czuł się dobrze, to wsiadł za kierownicę
Gdy traktorzysta wysiadł z pojazdu, od razu policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia. 64-latek był kompletnie pijany – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna powiedział mundurowym, że wsiadł po alkoholu za kierownicę, bo czuł się dobrze. 64-latek stracił prawo jazdy – przekazuje policjantka.
Teraz 64-latka czeka sąd. Za prowadzenie ciągnika rolniczego po alkoholu 64-latek może trafić nawet na 2 lata do więzienia.
Michał Czubak
fot. KPP Hajnówka