Opatów. Zderzenie Ursusa z osobówką w Piórkowie
Ponad 2500 zł mandatu karnego będzie musiał zapłacić 76 – latek z gminy Baćkowice, który na drodze krajowej 74 doprowadził do kolizji drogowej. Mandat srogi, ale czy zasłużony? Zwykle aż takie wysokie kary nie są nakładane, więc w tym przypadku przewinień musiało być więcej. Sprawdźmy, czym zawinił traktorzysta, że został potraktowany w ten sposób przez mundurowych z Opatowa (woj. świętokrzyskie).
Zestaw Ursus i przyczepa nie powinien znaleźć się na drodze
76-latek doprowadził do bocznego zderzenia z osobówką i za samą kolizję został ukarany zgodnie z taryfikatorem – mandatem karnym w wysokości 1020 zł. Przy bliższych oględzinach pojazdów wyszło na jaw, że przyczepa, którą ciągnął Ursus, nie miała prawa znaleźć się na drodze publicznej. - Okazało się bowiem, że przyczepa, którą użytkował nie powinna znaleźć się na drodze, ponieważ nie była dopuszczona do ruchu ani nie posiadała obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Za użytkowanie pojazdu niedopuszczonego do ruchu mundurowi nałożyli na 76 – latka kolejny mandat karny w kwocie 1500 zł – przekazuje mł. asp. Katarzyna Czesna – Wójcik z policji w Opatowie. Sprawa traktorzysty trafi również do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Jaka jeszcze kara grozi 76-letniemu rolnikowi?
Zgodnie z kodeksem drogowym pojazd dopuszczony do ruchu to taki, który spełnia wymagania techniczne zawarte w przepisach prawa o ruchu drogowym, ale także posiada dowód rejestracyjny, jest zarejestrowany i zaopatrzony w zalegalizowane tablice rejestracyjne oraz nalepkę kontrolną. Użytkowanie pojazdu niespełniającego wymogów prawnych dopuszczenia do ruchu może zakończyć się grzywną nawet w kwocie 5000 zł.
Michał Czubak
Fot. ilustrujące/arch. policja.pl
