Gostyń. Groźne znalezisko na terenie cukrowni
Zdarzenie, które zmroziło krew w żyłach pracowników gostyńskiej cukrowni miało miejsce w niedzielę. Służby zostały poinformowane kilka minut po godzinie 10. Tajemniczy przedmiot, który przypominał pocisk artyleryjski został zauważony przez pracownika cukrowni.
Odpad okazał się niewybuchem
Odkrycia dokonał pracownik cukrowni, który selekcjonował buraki.
- Łapacz kamieni do buraków wyselekcjonował go jako odpad, o czym powiadomił nas pracownik cukrowni. Prawdopodobnie jest to pocisk artyleryjski bez zapalnika - relacjonuje podkomisarz Monika Curyk, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu (woj. wielkopolskie).
Na miejscu pojawiła się policja, która potwierdziła zgłoszenie. O fakcie ujawnienia niebezpiecznych pocisków z czasów wojen powiadomiono jednostkę saperską. Do czasu zabezpieczenia niewybuchu przez saperów, miejsce zostało wyłączone z użytkowania i jest pilnowane przez gostyńskich mundurowych.
Michał Czubak
fot. ilustracyjne / Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu