Podlaski Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka apeluje o pomoc
Hodowcy bydła, producenci mleka z Kizielan (woj. podlaskie) znaleźli się w trudnej sytuacji. W wyniku pożaru gospodarstwa życie straciła ponad setka krów, spłonęły obory. Hodowcy z dnia na dzień zostali z niczym. W związku z powyższym Podlaski Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka włączył się do apelu o pomoc w odbudowie gospodarstwa i postawieniu go na nogi, tak aby hodowcy znów mogli pracować na własny koszt.
- Nam nie zostało nic, straciliśmy jedyny dochód naszej rodziny i nie wiem jak się sami z tego podniesiemy. Właściwie to w tym momencie nie wiemy jak żyć i co będzie jutro – oznajmiają poszkodowani. - Proszę Was o pomoc, w podniesieniu się im z tej tragedii, o pomoc w odbudowie chociaż części tego, na co pracowali całe życie – apeluje syn pogorzelców, który uruchomił internetową zbiórkę w serwisie zrzutka.pl.
Dramat na Podlasiu! W pożarze obory spłonęło 115 sztuk bydła
Pożar, który w kilka godzin zniszczył dorobek całego życia rodziny rolnika miał miejsce w nocy z 11 na 12 maja. Ogień zauważono około godziny 3 nad ranem. Spaliła się obora, w której było ponad 150 sztuk bydła. Większości zwierząt nie udało się uratować – spłonęło aż 115 sztuk, a tylko 24 przeżyło.
- Po dojechaniu na miejsce strażacy zastali budynek w 80 proc. objęty pożarem, dach był już częściowo zawalony. Obora miała wymiary 20x50 m – wyjaśnia w rozmowie z nami mł. bryg. Piotr Chojnowski, rzecznik prasowy Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Budynek mieszkalny udało się uratować, obora była ubezpieczona, ale pogorzelcy nie mają wątpliwości, że pieniądze z ubezpieczenia nie pozwolą na postawienie gospodarstwa na nagi. Stąd apel o pomoc i zbiórka internetowa.
Michał Czubak/ksz
Fot. KW PSP Białystok