Chojnice. Dwa ciała w jednym gospodarstwie. Makabryczne znalezisko w Kaszubie
W miniony czwartek, 22 sierpnia policja otrzymała informację, że na terenie jednego z gospodarstw leży człowiek. Mężczyzna się nie rusza, nie daje oznak życia. Nie reaguje na nawoływania. Zgłaszający nie odważył się podejść, bo na posesji biegał byk oraz pies. Wezwano więc policję oraz straż pożarną.
Służby mundurowe zagoniły byka do zagrody, a pies nie stanowił żadnego zagrożenia. Gdy było bezpiecznie, sprawdzono parametry życiowe mężczyzny. 59-letni właściciel gospodarstwa już nie żył. Nie było dla niego szans na ratunek.
Zgłaszający poinformował, że 59-latek mieszkał ze starszym ojcem, który powinien być w domu. Faktycznie, w domu znajdował się 93-letni senior, który już także nie żył.
Co się stało w gospodarstwie?
Śledczy mają swoją teorię, która jest sprawdzana w zakładzie medycyny sądowej. Obrażenia 59-latka wskazują na to, że został zabity przez byka. Z kolei zdaniem śledczych, senior był świadkiem tego zdarzenia i pod wpływem silnych emocji miał atak serca, co spowodowało jego zgon.
Michał Czubak
fot. Pixabay