Biała Podlaska. Wypadek podczas obsługi kombajnu
Podczas obsługi kombajnu zbożowego doszło do wypadku. Płyn chłodniczy poparzył twarz kombajnisty. Wezwane do niego zostało pogotowie, ale świadkowie nie czekali na przyjazd ambulansu. Sami wzięli go do samochodu i zawieźli do szpitala. Pomocna w tym okazała się... policja.
W policyjnej eskorcie do szpitala
Patrol policji w składzie mł. asp. Piotr Czernik i sierż. Sławomir Ostapczuk pracowali na miejscu kolizji, gdy podjechał do nich samochód, w którym znajdował się poparzony rolnik. - W pewnym momencie przejeżdżający obok kierowca osobowej Toyoty poprosił ich o pomoc w szybkim i przede wszystkim bezpiecznym dotarciu do szpitala. Z relacji mężczyzny wynikało, że wiezie poszkodowanego znajomego, który podczas obsługi kombajnu zbożowego poparzył twarz rozgrzanym płynem chłodniczym. Stan mężczyzny pogarszał się, a czas oczekiwania na przyjazd karetki był zbyt długi - przekazuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej. - Policjanci, wiedząc że w takich sytuacjach liczy się każda minuta, błyskawicznie podjęli decyzję o eskorcie samochodu. Wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu ruszyli w kierunku szpitala - dodaje policjantka.
Tam poszkodowany rolnik otrzymał fachową medyczną pomoc.
Michał Czubak
fot. ilustracyjne/Ł. Siara; Policja Biała Podlaska