Inowrocław. Pożar i katastrofa budowlana w Elewatorze Classic Grain
Jak Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu przekazał st. kpt. mgr Jarosław Skotnicki z Państwowej Straży Pożarnej w Inowrocławiu, służby informację o zdarzeniu otrzymały około godziny 8. - Zgłoszenie dotyczył pożaru na suszarni zbóż w Janikowie - przekazał strażak. - Na miejscu okazało się, że doszło także do zawalenia się części konstrukcji. Zawaleniu uległ jeden silos, a dwa kolejne zostały uszkodzone - dopowiedział.
Strażacy szybko uporali się z pożarem suszarni, ale działania na miejscu jeszcze trwają. Związane są z katastrofą budowlaną, bo tak zdarzenie zostało zakwalifikowane przez nadzór budowlany.
Katastrofa w skupie zbóż pod Inowrocławiem. Milionowe straty i wstrzymanie pracy
Straty w mieniu będą znacznych rozmiarów. Mogą wynieść nawet kilka milionów złotych. - Mówimy tutaj o stratach materialnych wynikających ze zniszczonej oraz uszkodzonej infrastruktury oraz straty w materiale składowanym. Na ten moment nie wiemy, ile tego będzie. Wartość strat będzie szacowana przez właściciela - dodaje st. kpt. mgr Jarosław Skotnicki.
Z uwagi na prowadzone czynności na miejscu zdarzenia oraz fakt, że do sprawy został powołany biegły, prace w obiekcie zostały wstrzymane. Nie wiadomo, na jak długo zakłóci to proces skupu i składowania zbóż oraz kiedy Elewator zostanie uruchomiony.
Co doprowadziło do katastrofy budowlanej w skupie zbóż?
Mnożą się także pytania związane z przyczyną. Wiadomo, że doszło do pożaru suszarni, ale nie wiadomo, czy pożar przyczynił się do zawalenia się silosu, czy może nie miało to związku z zdarzeniem. - W tej chwili trudno nam określić, co doprowadziło do katastrofy budowlanej. W tej sprawie będą wypowiadali się biegli. Dla nas najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Nikt nie ucierpiał, nikt nie został ranny w zdarzeniu - dopowiada oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Inowrocławiu, st. kpt. mgr Jarosław Skotnicki.
Michał Czubak
fot. PSP Inowrocław