20-latek podpalił Ursusa dla zatarcia śladów.KMP Zamość
StoryEditorwypadki

Nie chciał wracać piechotą, więc ukradł ciągnik. Jaka kara grozi 20-latkowi?

19.11.2024., 11:30h

Wracamy do tematu z początku listopada. Policja zatrzymała gagatka, który spod dyskoteki ukradł Ursusa, a następnie do podpalił dla zatarcia śladów.

Zamość. 20-letni złodziej ciągnika rolniczego w rękach policjantów

Wydarzenie rodem z filmów sensacyjnych miało miejsce na początku listopada w Łabuniach (województwo lubelskie). 20-letni mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu po nocnej dyskotece, zdecydował się na kradzież ciągnika rolniczego marki Ursus.

Do incydentu doszło 1 listopada bieżącego roku. Właściciel ciągnika – mieszkaniec gminy Zamość – wykorzystywał swój pojazd do prac porządkowych na terenie lokalu rozrywkowego w Łabuniach. Jak każdego dnia, po zakończeniu pracy zaparkował maszynę na parkingu, wyjął kluczyki, zamknął kabinę na klucz i udał się do domu. Gdy następnego dnia rano przyjechał na miejsce, ciągnika już nie było. Wkrótce po tym zgłoszeniu policja otrzymała kolejną informację – w rowie na terenie gminy Krasnobród płonął ciągnik rolniczy.

Pożar w rowie i brak śladów sprawcy

Na miejsce zdarzenia udały się służby ratownicze. Ciągnik, który stanął w ogniu, był już poważnie zniszczony, a w jego pobliżu nie było żadnych osób. Straty oszacowano na kwotę 30 000 złotych. Rozpoczęło się dochodzenie, które miało na celu wyjaśnienie szczegółów zdarzenia oraz ustalenie tożsamości sprawcy. Policjanci z Łabuń i Zamościa rozpoczęli intensywną pracę nad sprawą, zabezpieczając miejsce zdarzenia i gromadząc dowody.

Funkcjonariusze kryminalni szybko ustalili, że za zniknięciem ciągnika i jego późniejszym zniszczeniem stoi 20-letni mieszkaniec gminy Krasnobród. W czwartek 14 listopada podejrzany został zatrzymany. Jeszcze tego samego dnia postawiono mu zarzut krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń oraz porzucenia go w stanie uszkodzonym.

Nocna eskapada traktorem

Podczas przesłuchania młody mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Wyjaśnił, że feralnej nocy bawił się na dyskotece w Łabuniach, gdzie spożywał alkohol. Gdy zabawa dobiegła końca, miał problem z dostaniem się do domu. Wpadł wtedy na pomysł, aby skorzystać z zaparkowanego przed lokalem ciągnika. Pokonał zabezpieczenia maszyny i wyruszył w drogę. Jednak podczas podróży silnik ciągnika zgasł. 20-latek, nie mogąc kontynuować jazdy, zostawił pojazd w rowie i podpalił go, prawdopodobnie licząc na to, że zniszczenie maszyny utrudni identyfikację sprawcy.

Poważne konsekwencje prawne

Choć historia wydaje się kuriozalna, konsekwencje dla sprawcy są bardzo poważne. Zgodnie z polskim kodeksem karnym za krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd może nałożyć na sprawcę grzywnę, która będzie dodatkowym obciążeniem finansowym.

Michał Czubak

fot. KMP Zamość

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. grudzień 2024 14:37