Gorzów Wielkopolski. Pożar kurnika w Lubiszynie
Zgłoszenie o pożarze kurnika do lubuskich strażaków wpłynęło we wtorkowe popołudnie około godziny 13. Ogień pojawił się wewnątrz obiektu, który na całe szczęście nie był zamieszkały. W związku z tym żadne ze zwierząt nie ucierpiało w pożarze, uszkodzona została jedynie konstrukcja. I to, patrząc na fakt, że pożar szalał wewnątrz, spory wyczyn, że konstrukcja się nie zapadła. Strażacy szybko opanowali sytuację i nie dopuścili do spowodowania przez ogień większych strat.
Zaczęło się od ściółki
Kurnik był przygotowywany pod zasiedlenie. Wewnątrz znajdowała się ściółka, która to się zapaliła. W jakich okolicznościach? To nie jest jasne. Być może doszło do awarii instalacji i iskra przedostała się na ściółkę, a ta uległa zapłonowi. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone.
Sprawna akcja strażaków oraz szybki dojazd na miejsce zdarzenia kolejnych wozów gaśniczych, sprawiły, że pożar ściółki nie rozprzestrzenił się dalej, dzięki czemu udało się ograniczyć straty i nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na konstrukcję budynku.
W akcji w sumie brało udział 15 strażackich zastępów.
Michał Czubak
Fot. OSP Lubiszyn