Opatów. Poranny pożar obory w Toporowie
Ogień w budynku pojawił się około godziny 4 nad ranem. Na miejsce natychmiast ściągnięto liczne siły i środki gaśnicze. Jeszcze przed przyjazdem służb właściciel gospodarstwa wspólnie z innymi osobami, wyciągnęli z płonącej obory tyle zwierząt, ile zdołali. Sam przy tym został poparzony i wymagał interwencji załogi karetki pogotowia.
Niestety, nie udało im się uratować wszystkich zwierząt. Pięć sztuk zostało w oborze, która spłonęła, a byki razem z nią.
Ruszyła zbiórka na pomoc pogorzelcom
Społeczność rolników nie jest oziębła jeśli chodzi o takie dramaty i zawsze pomaga w potrzebie. Tym razem to gospodarz z Toporowa znalazł się w potrzebie. Na jego rzecz utworzono zbiórkę publiczną. Celem jest uzbieranie 135 tys. zł na odbudowę gospodarstwa, które prowadzone było z dziada, pradziada.
"To uczucie bezsilności, gdy patrzy się na to, co zostało z tego, co budowały pokolenia latami jest nie do opisania. Rodzice męża prowadzili to gospodarstwo od 50 lat, z racji na podeszły wiek rodziców i stan zdrowia jest to dla nich ogromna trauma. Prosimy razem z mężem o wsparcie, aby choć część strat pokryć i przywrócić nadzieję na odbudowę naszej wieloletniej, pokoleniowej ciężkiej pracy." - możemy przeczytać w opisie zbiórki w serwisie zrzutka.pl
Michał Czubak
fot. Zrzutka.pl