Lębork. Kolizja ciągnika rolniczego z samochodem
Zdarzenie drogowe, jakich wiele na polskich drogach. Zwykła kolizja, stłuczka, w której nikomu nic się nie stało. Tylko jej przebieg był niecodzienny. Do niej wcale nie powinno dojść, bo ciągnik rolniczy nie powinien znaleźć się na drodze publicznej. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 31—latek kierujący niedopuszczonym do ruchu traktorem na prostym odcinku drogi podczas wymijania się z chevroletem zahaczył o ten pojazd doczepionymi do ciągnika bronami.
Miał jechać na pole, a skończył w areszcie
Kierujący ciągnikiem rolniczym zamiast na pole, gdzie miał bronować, wylądował w policyjnej izbie zatrzymań. Dlaczego? "Badanie alkotestem wykazało obecność prawie dwóch promili w jego organizmie. To nie koniec „przewinień” kierowcy ciągnika, który odpowie również za przestępstwo krótkotrwałego użycia pojazdu. Mężczyzna wyjechał z podwórza ciągnikiem należącym do jego rodziców bez ich wiedzy oraz zgody. Jak twierdził, chciał pomóc im w bronowaniu pola." - podaje policja w Lęborku.
Michał Czubak
fot. ilustrujące/arch. policja.pl